Śląskie. Właściciel amstafa wynajmował go do seksu! 50-latek zmarł po stosunku z psem

i

Autor: Pixabay.com / Zdjęcie ilustracyjne Śląskie. Właściciel amstafa wynajmował go do seksu! 50-latek zmarł po stosunku z psem

Śląskie. Właściciel amstafa wynajmował go do seksu! 50-latek zmarł po stosunku z psem

2021-01-28 15:33

W powiecie rybnickim w województwie śląskim doszło do wstrząsających zdarzeń. 37-letni właściciel amstafa wynajmował go do seksu! Z obrzydliwych usług postanowił skorzystać 50-latek, który już w trakcie stosunku z psem źle się poczuł. Mimo reanimacji, niespodziewanie zmarł. Wtedy na jaw wyszła szokująca prawda o "biznesie" 37-latka z wykorzystaniem zwierzęcia.

Czerwionka-Leszczyny. 50-latek zmarł po stosunku seksualnym z psem

Sprawę na swoich łamach opisał "Fakt". Jak ustalili reporterzy, do zdarzenia miało dojść w Czerwionce-Leszczynach, czyli w powiecie rybnickim w woj. śląskim. Dokładnie 21 stycznia właściciel amstafa umówił się z 50-latkiem na spotkanie, podczas którego mężczyzna miał uprawiać z psem seks. Zboczeniec znalazł w sieci ogłoszenie dotyczące tego typu usług i na nie odpowiedział. "Na jednej z prywatnych posesji doszło do aktu seksualnego. Właściciel psa miał również być na miejscu. W trakcie aktu zoofilii 50-latek źle się poczuł, krótko potem stracił przytomność. 37-latek miał go reanimować, ale gdy nie udało się przywrócić mu oddechu, wezwał pogotowie. Niestety nie dało się uratować 50-latka. O godz. 10.56 ratownicy wezwali policję", podaje "Fakt". 

Czerwionka-Leszczyny. 37-latek oferował w sieci usługi seksualne z psem

37-letni mężczyzna został zatrzymany przez rybnicką policję, a sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Rybniku. Zarządzono już sekcję zwłok 50-latka, która ma wykazać, co było bezpośrednią przyczyną jego śmierci. Właściciel amstafa usłyszał zarzuty: udostępniania psa celem wykonywania czynności seksualnych oraz znęcania się nad psem. Okazało się, że on również w przeszłości dopuszczał się czynności seksualnych ze swoim psem, czyli de facto zoofilii. Jak podaje "Fakt", grożą mu za to 3 lata więzienia. 

W całym kraju odbyły się protesty kobiet

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki