Seks w miejscu publicznym. Jakie są kary za igraszki w plenerze?

i

Autor: archiwym se.pl/ pixabay

Nie boją się niczego!

Seks w miejscu publicznym. Kary za igraszki w plenerze są surowe! To nie odstrasza śmiałków

2023-06-19 11:16

Za seks w w miejscu publicznym polskie prawo przewiduje określone kary. To jednak nie odstrasza śmiałków, którzy decydują się uprawiać miłość tam, gdzie mają na to ochotę. Seks w plenerze to dla wielu z nich dodatkowa porcja adrenaliny, bowiem nigdy nie wiadomo, czy nie zostaną przyłapani. W ostatnich latach takich przypadków nie brakowało, w szczególności latem, gdy warunki pogodowe sprzyjają. Jakie są kary za seks w miejscu publicznym? Szczegóły poniżej.

Seks w miejscu publicznym. Nagrania i zdjęcia kochanków często trafiają do sieci

Żyjemy w czasach, kiedy każdy z nas ma przy sobie urządzenie rejestrujące obraz, a w wielu miejscach jest także miejski monitoring. To sprawia, że osoby mające ochotę na seks w miejscu publicznym i realizujące swoje fantazje w plenerze często wpadają w "oko" kamery lub aparatu. Przykładów z ostatnich lat czy miesięcy można mnożyć. Jednym z najsłynniejszych są gorące igraszki na lotnisku w Pyrzowicach, gdzie nawet świadomość bycia przyłapanym przez parę kochanków tylko ją rozochociła. Również polskie plaże są niemymi świadkami takich ekscesów. Wielbiciele igraszek w miejscu publicznym wybierają nie tylko ustronne przestrzenie, ale także te, gdzie naprawdę istnieje spore ryzyko zdemaskowania. Do takich można zaliczyć chociażby wieżę widokową w Wolsztynie, ulice Piotrkowską w Łodzi czy ścisłe centrum Konina. Takich przypadków jest wiele. W ostatnich dniach pewna para została przyłapana na zamku w Lanckoronie. Znów technologia dowiodła swojej mocy, bowiem kochankowie zostali nagrani dronem. Jakie kary grożą śmiałkom, którzy decydują się na seks w miejscu publicznym bądź gdzieś w plenerze?

Mieszkańcy mają dość bogatego życia seksualnego sąsiadów. Wystosowali apel

Kary za seks w plenerze

Jeśli chodzi o kary, to seks w miejscu publicznym jest traktowany jako nieobyczajny wybryk. W polskim prawie jest to wykroczenie opisane w art. 140 Kodeksu wykroczeń. Jak czytamy, "kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany". Wspomniany areszt może trwać nawet od 5 do 30 dni.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki