Stary dworzec w Katowicach sprzedany. To chyba najtańszy budynek w mieście

Licytacja była wręcz ekspresowa, bo choć cztery podmioty wpłaciły wadium, to do licytacji przystąpiły dwa, z których jedyną ofertę, w wysokości ceny wywoławczej, wniosła tylko spółka Maksimum. 

- Zrewitalizowaliśmy sporo obiektów zarówno w Katowicach jak i w całym regionie, np. kompleks na ul. Opolskiej 22, gdzie znajdowała się drukarnia Trybuny Robotniczej, wiele obiektów na hucie Baildon. Mamy nadzieję, że katowicki stary dworzec będzie kolejnym obiektem, który uda nam się zrewitalizować - mówi Krystian Miklis, prezes zarządu spółki Maksimum. 

Przyznaje, że dworzec jest bardzo rozległy i skomplikowany, dlatego rewitalizacja będzie trudna. W zamyśle inwestor chce, aby budynek był wielofunkcyjny z przeznaczeniem na restauracje, biura i usługi. 

Na razie nie wiadomo kiedy pierwsze prace będą mogły się rozpocząć. Wiadomo natomiast, że miasto wyraziło chęć i gotowość współpracy z przyszłym inwestorem w zakresie modernizacji terenów przyległych do dworca. 

Stary dworzec kolejowy w Katowicach został wybudowany w latach 50. XIX w. Od tego czasu był wielokrotnie przebudowywany. W dwudziestoleciu międzywojennym część dworca zajmował Sąd Okręgowy. Po II wojnie światowej okazał się za mały i podjęto decyzję o budowie nowego dworca. 

W 2007 r. dworzec został sprzedany spółce Eurostar Real Estate, która kupiła go od PKP za 45 mln zł z zamiarem rewitalizacji i przeznaczenia na usługi. Z planów nic nie wyszło. Obecny inwestor kupił obiekt za niespełna 7,5 mln zł, ale plany ma równie ambitne. 

Całkowita powierzchnia dworca to około 30 tys. m kw. co znaczy że za 1m kw. inwestor zapłacił 250 zł, dla porównania za 1m kw. w kamienicy w centrum miasta, trzeba średnio zapłacić 1,5 tys. zł. 

i