- Szpital Wojewódzki w Bielsku-Białej oferuje nawet ponad 100 tys. zł miesięcznie za pracę na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
- Ogłoszenie o pracę wywołało duże zainteresowanie w internecie ze względu na bardzo wysokie zarobki.
- Pomimo atrakcyjnej oferty, szpital nadal poszukuje lekarza na to stanowisko.
Szpital w Bielsku-Białej szuka lekarza na SOR. Zarobki zwalają z nóg
Ogłoszenie o pracę Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej wywołało prawdziwą burzę. Placówka, poszukując pilnie lekarzy do pracy na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, zaoferowała stawki, które dla wielu Polaków są wręcz abstrakcyjne. Jak wynika z treści oferty, przy maksymalnej stawce godzinowej wynoszącej 450 zł, miesięczne wynagrodzenie może sięgnąć nawet 110 tysięcy złotych brutto.
Oferta skierowana była do lekarzy z różnym stopniem specjalizacji, a ostateczna pensja zależała od formy zatrudnienia – umowy o pracę, zlecenia czy kontraktu – oraz liczby przepracowanych godzin. Stawki godzinowe wahały się od 260 zł do wspomnianych 450 zł.
Trzeba jednak podkreślić, że osiągnięcie miesięcznej stawki wynagrodzenia wynoszącej 110 tys. zł nie jest proste. Wymagałoby to od jednego lekarza specjalisty medycyny ratunkowej przepracowania ponad 200 godzin w miesiącu.
Problemy z rekrutacją mimo gigantycznych zarobków
Mimo oferowanych atrakcyjnych warunków finansowych szpital w Bielsku-Białej wciąż nie zapełnił wakatu. Skąd takie trudności? "Dziennik Zachodni" opisuje, że w Polsce dramatycznie brakuje specjalistów od medycyny ratunkowej. Jest ich około 700 na 251 Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych w całym kraju.
Sami medycy wskazują jednak na coś więcej, zwłaszcza na uciążliwość pracy na SOR oraz obciążenie fizyczne i psychiczne, z jakim wiąże się zatrudnienie na tym oddziale.
Głos w sprawie zabrał Damian Patecki, przewodniczący Komisji Kształcenia Medycznego Naczelnej Izby Lekarskiej, który w mediach społecznościowych bez ogródek opisał realia pracy na SOR. – Zamiast ekscytować się zarobkami na SOR lepiej pomyśleć, że nikt tam nie chce pracować. Bo trzeba się szarpać z pijanymi ludźmi i ciągle uważać, żeby nie dostać w zęby, bo mamy kraj, w którym politycy robią wszystko, żeby wódka się lała strumieniami. Pracowałem, wiem.
Która branża zarabia najwięcej na Śląsku? Górnictwo wcale nie jest na czele! Zaskakujące dane