W poniedziałek po godzinie szesnastej przed budynkiem tarnogórskiej komendy, doszło do nietypowego zdarzenia. Z budynku wychodził policjant. Był po służbie i szedł do domu. W pewnym momencie usłyszał zawołanie i gdy się odwrócił, młody mężczyzna zapytał go czy jest policjantem. Gdy napastnik upewnił się, że ma przed sobą policjanta, to zaczął go wyzywać i obrażać.
Nie podobało mu się, że jest policjantem. Był pobudzony i cały czas groził, że się z nim rozliczy. Funkcjonariusz próbował uspokoić agresora, który cały czas szedł w jego kierunku. Gdy napastnik gwałtownie ruszył by zaatakować i uderzyć pięściami, policjant się uchylił i odepchnął mężczyznę powalając go na ziemię. Tam został obezwładniony. Z budynku komendy wyszli policjanci i agresor został skuty w kajdanki - relacjonują zajście funkcjonariusze.
Czytaj także: Kuba jest w śpiączce po nieszczęśliwym wypadku. Trwa zbiórka! Pomaga Arek Milik
Sprawca okazał się 25-letni mężczyzna, mieszkaniec Krupińskiego Młyna. W wydychanym powietrzu miał 1,8 promila. Z relacji świadków wynika, że przed atakiem obrzucił budynek komendy butelką po piwie.
Mężczyzna usłyszał zarzut kierowania gróźb, za co grozi 2 lata pozbawienia wolności. - Sprawca nie potrafił wytłumaczyć logicznie swojego zachowania. Cały czas trwają czynności wyjaśniające i niewykluczone, że mężczyzna usłyszy inne zarzuty - podsumowuje tarnogórska policja.