KWK Wujek

i

Autor: Monisiolek, wikipedia.pl KWK Wujek

Wypadek w KWK Wujek: Odnaleziono ciała górników

2015-06-15 17:41

Blisko dwa miesiące trwały poszukiwania dwóch górników, uwięzionych pod ziemią po wstrząsie, do którego doszło 18 kwietnia w kopalni KWK Wujek. W sobotę ratownicy przeszukujący zawalony chodnik odnaleźli kurtkę i aparat ucieczkowy jednego z górników. W poniedziałek odnaleziono ciała zaginionych.

Aktualizacja. 16.06.2015

Podchodząc od strony chodnika badawczego "5a" około godz. 20.20 ratownicy znaleźli ciała obu poszukiwanych. Jednak akcja wyciągania ciał na powierzchnię potrwa jeszcze przynajmniej kilka dni. Jak powiedział na wtorkowym briefingu Wojciech Jaros, rzecznik KHW, na dole panują zbyt trudne warunki.

- Ratownicy, którzy penetrowali teren wyrobiska nad ścianą zobaczyli ciała dwóch górników. Kontakt był wzrokowy wzrokowy, nie udało się do nich dotrzeć, tam są zbyt trudne warunki. Temperatura ponad 40 stopni, wilgotność 70-80 proc.Wycofanie ciał byłoby bardzo trudne - relacjonował Jaros. 

 Kierownik działu elektromechanicznego KWK Wujek Andrzej Szyja przedstawił plan, jak dalej będzie postępowała akcja. Z powodu trudnych warunków, kombajn, który wydrążył tunel do zaginionych musi zostać wycofany.

- Wycofujemy go ok. 300 metrów i będzie wykonywany korytarz, który umożliwi nam dojście bezpośrednio do tych pracowników. Zostanie wydrążone 40 metrów wyrobiska, żeby można było do nich dojść. Czyli to potrwa jeszcze około kilku dni - ocenił Szyja.

Wcześniej pisaliśmy

Samych górników jednak nie udało się odnaleźć, nadal nie wiadomo, w której części podziemnych korytarzy mogą się oni znajdować. Trwa akcja ratownicza, ale warunki pod ziemią skutecznie utrudniają pracę ratownikom. Wyrobisko musi być cały czas intensywnie wietrzone z powodu zbyt wysokiego stężenia metanu. Ratownicy uzyskują postępy rzędu jednego metra na dobę. Pod ziemią cały pracuje kombajn, drążący chodnik ratunkowy.

- Kierownik akcji podejmuje decyzje o jej zakończeniu w momencie kiedy ryzyko przewyższa efekt jaki można uzyskać, a rzeczywiście te ryzyka nam się mnożą. Na razie próbujemy dostać się wszędzie tam gdzie ten dostęp jest możliwy. Jeśli okaże się że ich tam nie ma, to staniemy wobec problemu, jakim jest 2,5 km zaciśniętych wyrobisk, które trzeba by przegrzebywać - mówi Wojciech Jaros, rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego, do którego należy KWK Wujek. 

Z Wojciechem Jarosem, rzecznikiem KHW, rozmawiał nasz reporter Michał Łyczak

Na ślad po zaginionych górnikach natrafiono w sobotę. Jak powiedział Wojciech Jaros telewizji TVN24, blisko wejścia do ściany, przesuwając się w kierunku z południa na północ, ratownicy znaleźli aparat ucieczkowy i kurtkę jednego z poszukiwanych. Jednak przy przejściu przez ścianę, bez szczegółowego odgarniania węgla, nie natrafili na żadne ciała. 

Ratownicy spenetrowali jeszcze 25 metrów chodnika badawczego, ale nie natknęli się już na żadne inne ślady po górnikach. 

Wypadek w KWK Wujek-Śląsk

Przypomnijmy, że 18 kwietnia na poziomie 1050 doszło do rozprężenia górotworu. Górnicy zostali wyprowadzeni z zagrożonego terenu, jednak dwóch nie zgłosiło się po ewakuacji chodnika. W pierwszych dniach po zawale ratownicy rumowisko przeszukiwali ręcznie, później do akcji wkroczył kombajn, który zaczął wiercić całkowicie nowy chodnik. Zapadła też decyzja, aby wykonać pionowy odwiert do miejsca, w którym przypuszczalnie mieli znajdować się górnicy, aby opuścić tam kamerę. 

Odwiert był wiercony na granicy Katowic i Rudy Śląskiej. udało się go ukończyć 5 maja. Po opuszczeniu kamery nie natrafiono jednak na ślad po zaginionych. Przez odwiert opuszczono też do wyrobiska płyny i sprzęt do łączności. Prowadzono także nasłuch chodnika przez specjalne mikrofony. Niestety nie udało nawiązać się kontaktu z zaginionymi. 

Stwierdzono jednocześnie, po przebadaniu środowiska pod ziemią, że w zawalonym chodniku jest zmniejszona ilość tlenu oraz przekroczone stężenie metanu. A ogólna atmosfera jest nieprzajzna do przebywania tam ludzi. 

Od 12 maja pracę poszukiwawcze są prowadzone tylko za pomocą kombajnu. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki