Zabrze: Protest w kopalni Makoszowy. Górnicy nie wyjechali na powierzchnię [AKTUALIZACJA]

2016-12-15 10:46

Górnicy z kopalni Makoszowy nie wyjechali na powierzchnię po skończonej zmianie. Atmosfera jest bardzo gorąca.

KWK Makoszowy

i

Autor: Archiwum serwisu 72 górników zginęło, a 87 doznało ciężkiego zatrucia w wyniku pożaru, jaki miał miejsce 28 sierpnia 1958 roku. Przyczyną śmierci większości z ofiar było zaczadzenie.

Aktualizacja godz. 22:00

Protest górników zakończył się. Ostatni pracownicy wyjechali na powierzchnię.


Aktualizacja godz. 17:30

Według informacji podawanych przez Związki Zawodowe, pod ziemią protestuje już 31 górników, SRK z kolei mówi o 11 osobach. 
W Zabrzu doszło do spotkania Prezydent Zabrza Małgorzaty Mańki-Szulik, związkowców i przedstawiciela inwestora. Strajk ma przybrać formę rotacyjną, kolejni górnicy będą zastępować swoich kolegów. 

Wcześniej informowaliśmy

– Na dole znajduje się około 11 osób. To bardzo spontaniczna sytuacja, która wyszła poza planowane działania.  Do górników znajdujących się pod ziemią zjechali przedstawiciele związków, chcąc porozmawiać z nimi na temat ich oczekiwań. Dodatkowo to sytuacja niebezpieczna, nie chcemy pozwolić na to żeby załoga znajdowała się zbyt długo pod powierzchnią. Dodam jeszcze, że górnicy nie chcą strajkować, a protestować. Oznacza to, że do akcji dołączają się dopiero po swojej zmianie, nie w jej czasie – mówi nam Andrzej Chwiluk, przewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce.

Według informacji podawanych przez Artura Banisza, przewodniczącego Solidarności w zabrzańskiej kopalni, pod powierzchnią znajduje się 20 górników. Rozpoczęli podziemny protest.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki