- Tradycja Wszystkich Świętych łączy korzenie chrześcijańskie z pogańskimi Dziadami, gdzie świat żywych i umarłych przenikał się.
- Dawniej wierzono, że pozostawienie jedzenia dla zmarłych zapewnia im spokój i chroni domostwo przed złymi duchami.
- Poznaj pradawny rytuał, który możesz praktykować do dziś, aby przyciągnąć pomyślność i odgonić złe moce.
Zrób to we Wszystkich Świętych, a przyciągniesz do siebie pomyślność i szczęście. Złe duchy zostawią Cię w spokoju
Tradycja odwiedzania grobów zmarłych bliskich ma w Polsce głębokie korzenie. Dawniej obchodzony dziady i wierzono, że to właśnie listopad jest miesiącem, w którym granica pomiędzy światem żywych, a umarłych jest szczególnie cienka. Tradycja odwiedzania grobów 1 listopada ma swoje korzenie nie tylko w chrześcijaństwie, lecz także w znacznie starszych, pogańskich zwyczajach Słowian. Wierzono, że dusze przodków powracają na ziemię i że żywi powinni ich. Zapalano ogniska albo światła, a czasem wędrownych żebraków (dziadów) częstowano jako uosobienie zmarłych. Palące się na 1 listopada znicze na grobach stanowią połączenie tradycji chrześcijańskiej z pogańską. Światło symbolizuje drogę do domu, nadzieję i zwycięstwo dobra nad złem.
Rytuał na Wszystkich Świętych na szczęście. Tak robiono dawniej
Jednym z dawnych, najważniejszych rytuałów na 1 listopada było zostawienie pożywiania dla zmarłych. Zwyczaj ten bywa kultywowany do dzisiaj na polskich wsiach. Posiłek zostawiony dla zmarłego miał zapewnić mu spokój i siłę w zaświatach. Dawniej jedzenie zostawiano na parapetach lub u progi drzwi wejściowych. Jeżeli następnego dnia talerze były puste to wierzono, że gospodarstwo zostanie ochronione przed działaniem złych duchów. Rytuał ten zapewniał szczęście oraz chronił przed urokami. Możesz go praktykować także dzisiaj. Jeżeli zmarłe dusze omijają Twój dom to zawsze jest szansa, że na posiłek skuszą się zwierzęta. To także dobry omen świadczący o tym, że jesteś dobrym człowiekiem, a tacy zawsze są nagradzani przez los.