Wyobraź sobie dziewczynę stojącą boso na brzegu, gdy słońce chyli się ku horyzontowi. Wiatr plącze jej włosy, fale muskają stopy, a niebo rozświetla się odcieniami różu, złota i pomarańczu. Saltwater & Sunsets przenosi nas właśnie w ten moment — do świata pełnego emocji, w którym każdy szew i każdy detal opowiada letnią historię.
Wieloletnia przyjaźń NAOKO i Pauli Jagodzińskiej
To nie jest przypadkowe spotkanie. To kontynuacja wieloletniej relacji Pauli z NAOKO, która trwa niemal od samego początku istnienia marki. Zaczynała jako jedna z pierwszych blogerek modowych w Polsce, dziś śledzi ją setki tysięcy kobiet na Instagramie. Jej spojrzenie na styl jest autentyczne, osobiste, pełne czułości — i dokładnie taka jest ta kolekcja.
Współpraca Pauli z NAOKO przypomina intymny dziennik pisany tkaniną. Każda kolekcja to nowy rozdział, a każda sukienka czy T-shirt to zapis wspomnień, emocji i chwil, które zostają z nami na długo. Saltwater & Sunsets powstała z miłości — do lata, do podróży, do zachodów słońca i do wszystkiego, co bliskie sercu.
Lato zaklęte w kolorach i detalach
Ta kolekcja to list miłosny do lata. Do długich wieczorów z rozczochranymi włosami, do śmiechu niesionego przez wiatr, do zachodów słońca, które zostają w sercu.
Wszystko tu pachnie wakacjami: muszelki, kraby, sardynki, latarnie, a nawet paski jak z ulubionego ręcznika plażowego – pojawiają się na ubraniach w formie lekkich, humorystycznych grafik i haftów. Kolory? Jak letnia paleta: koralowy, błękitny, mlecznoróżowy, rozmyty pomarańcz – jakby wyjęte z nieba tuż po złotej godzinie.
Fasony są takie, jakich się naprawdę szuka latem: lekkie szorty, które zakładasz na kostium kąpielowy i lecisz po kawę. Zwiewne sukienki, które tańczą na wietrze. Bluzy, które przytulają po wieczornym spacerze. I T-shirty – miękkie, wygodne, takie które nosisz przez cały dzień i zapominasz, że w ogóle masz coś na sobie.
To rzeczy, które nie tylko dobrze wyglądają, ale też dobrze się noszą. Takie, które zakładasz raz – i już nie chcesz oddać.
Luna i Maks – małe wielkie miłości
W Saltwater & Sunsets znalazło się coś bardzo osobistego – coś, co dla Pauli znaczy wszystko. Jej psy.
Maks – ten „pierwszy”, którego Paula miała przez lata. I Luna – dziś zawsze u jej boku. Na leżakach, pod parasolem, razem. Trochę śmiechu, trochę wzruszenia. Bo kto miał kiedyś psa, ten wie – one zostają z nami na zawsze, nawet gdy już ich nie ma obok.
To nie jest kolejna grafika. To kawałek wspomnień, który Paula postanowiła przenieść na bluzę – z humorem, czułością i wielkim sercem. Dla każdego, kto kochał. I kocha dalej.
Zatrzymaj lato, które czujesz naprawdę
Saltwater & Sunsets to kolekcja, która nie udaje emocji. Ona je po prostu ma. To zaproszenie do świata, gdzie nie trzeba się spieszyć, gdzie można wrzucić klapki, zarzucić bluzę i poczuć, że nic więcej nie trzeba. Ubrania, które przypominają: jesteś tu, oddychaj, baw się, śmiej się, kochaj.
i
i
i