Ich intensywny, wyszukany charakter przekłada się też na trwałość zapachu, bo orientalne kompozycje należą do tych najmocniej wyczuwalnych i charakterystycznych. Gdy więc spryskasz szalik wodą perfumowaną, z pewnością wyczujesz jej woń jeszcze przez długi czas. Jednocześnie tego typu kompozycje są uznawane za najbardziej zmysłowe, podkreślające seksapil, a przy okazji nie można im odmówić otulającego, wręcz rozgrzewającego charakteru.
Takim przykładem może być orientalno-kwiatowy zapach nr. 138, czyli nowość Made In Lab, inspirowana zapachem Toma Forda Velvet Orchid. Zmysłowość i wyjątkowość tego nie brakuje właśnie w tym zapachu, który niewątpliwie mocno gra na emocjach oraz łączy w sobie niepowtarzalne nuty. Najpierw pojawia się aromat rumu i miodu, przeplatane słodką mandarynką, by potem w sercu zapachu rozkwitła orchidea, a do tego m.in. hiacynt i magnolia. Gdy jednak romantyczne nuty lekko się ulatniają, mocno wyczuwalna staje się woń drzewa sandałowego, wanilii czy zamszu, czyli to, co mocne, intensywne i z pewnością mocno rozgrzewające.