Złośliwy pomysł narodził się w głowie Mathew po tym, jak został zasypany przez swoją przyjaciółkę kartkami świątecznymi pokrytymi brokatem. W odpowiedzi wysłał jej kopertę A4 pełną błyszczących drobinek.
22-latek poszedł o krok dalej i założył portal internetowy oferujący wysyłkę brokatowej bomby osobom, które nam czymś podpadły. Usługa kosztuje 9,99 $, biznes idzie świetnie, ale Carpenter chce sprzedać firmę.
Zdania na temat nietypowej inicjatywy są podzielone. Jednym pomysł przypadł do gustu, inni musieli słono zapłacić za z pozoru niewinnego psikusa.
- Kupiłam to mojemu mężowi, otworzył przed pracą i to było wszędzie! Musiał się przebrać, spóźnił się do pracy i może być zwolniony, LOL! - komentuje jeden z oburzonych klientów. - Nie wiedziałem co kupić żonie na pierwsza rocznicę ślubu, więc kupiłem brokat z myślą, że to będzie śmieszne. Nie było, jestem rozwiedziony, zrujnowany i mieszkam z najlepszym przyjacielem. Chciałbym porozmawiać z właścicielem, aby otrzymać zwrot pieniędzy i omówić odszkodowanie - dodaje drugi.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail