Dlaczego pomidory nie dojrzewają? Żółta obwódka wokół szypułki oznacza brak składników mineralnych

i

Autor: Shutterstock Dlaczego pomidory nie dojrzewają? Żółta obwódka wokół szypułki oznacza brak składników mineralnych

Dom i ogród

Dlaczego pomidory nie dojrzewają w całości? Żółta piętka oznacza brak tego składnika. Oto prosty domowy sposób na dorodne i dojrzałe pomidory

2023-07-26 15:02

Choć rosną duże i pachną latem, to niestety nie wyglądają najlepiej. Pomidory nie zawsze dojrzewają do końca. Czasami owoc jest żółto czerwony i nigdy nie wybarwia się w całości. Rolnicy nazywają to syndromem żółtej piętki. Dlaczego tak się dzieje i co zrobić, by pomidory dojrzewały w całości? Oto domowy sposób na piękne, czerwone pomidory.

Dlaczego pomidory nie dojrzewają w całości? To pytanie zadaje sobie wiele osób na początku zbiorów. Owoce nie zawsze wybawiają się na czerwono. Żeby zielone, niedojrzałe owoce nabrały czerwonej barwy, potrzebna jest m.in. odpowiednia temperatura (od 15 do 30 stopni C). Jeżeli temperatura jest za niska, nie wytwarza się etylen, dzięki któremu pomidory dojrzewają. Z kolei za wysoka temperatura sprawia, że owoców jest mało i chorują z powodu suchej zgnilizny. Ważne jest także odpowiednie nawodnienie. Ziemia powinna być lekko wilgotna, ale nie mokra. Zbyt obfite podlewanie sprawia, że w pomidorach nie wytwarza się potrzebny do dojrzewania etylen.

Dlaczego pomidory nie dojrzewają w całości? Żółta piętka oznacza brak tego składnika. Oto prosty domowy sposób na dorodne i dojrzałe pomidory

Pomidory nie zawsze dojrzewają w całości jeszcze z innego powodu. Kiedy na początku zbiorów owoce mają żółtą piętkę to oznaka braku składników mineralnych. Jeśli pomidory mają bladą barwę, a przy ogonku są żółte, brakuje im potasu. To właśnie niedostateczna ilość tego składnika sprawia, że owoce słabo dojrzewają i nie wybarwiają się do końca. Końcówka przy szypułce zostaje zielona lub żółta. Brak potasu może objawiać się także słabym kwitnięciem, usychającymi żółknącymi liśćmi oraz odłamującymi się gronami. W takich przypadkach warto zastosować naturalną domową odżywkę. Sprawdzi się tutaj popiół drzewny do podsypywania krzaczków, gnojówka z pokrzywy albo nawóz z bananów. Wystarczy pokroić bardzo dojrzałego banana (ze skórką) na mniejsze kawałki, przełożyć do słoika i zalać gorącą wodą. Po 48 godzinach odcedzić. Takim domowym nawozem można podlewać pomidory. Banany, które zostały po przyrządzeniu nawozu, można jeszcze bardziej rozdrobnić i zmieszać z wodą i ponownie użyć do podlewania warzyw i owoców.

ZOBACZ TEŻ: Sprawdzony sposób na najlepsze kiszone ogórki. Zrób to przed kiszeniem, a nie będą puste

Sonda
Lubisz jeść pomidory?
Przepis na kiszone pomidory

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki