I trabanta można wypleść

2004-12-17 18:17

Nie tylko narciarze czekają na prawdziwą zimę ze śniegiem i mrozem. Nogami przebierają także wikliniarze i plecionkarze, bo póki nie przyjdą mrozy, nie mogą zacząć wiklinowych żniw. Z tych patyków są w stanie wypleść nawet trabanta!

- Nie mamy już z czego pleść. Cała Europa czeka na nasze kosze i koszyki, a tu wikliny brakuje, bo zapasy się wyczerpały - mówią wiklinowi producenci.

Polskie wyroby z wikliny cieszą się wielkim powodzeniem w Europie i na całym świecie. Mamy też najlepszych na świecie plecionkarzy, którzy robią cudeńka z wiklinowych patyków. Najwięcej wikliny sprzedaje się w okresie Bożego Narodzenia. - Niestety, mamy zmartwienie. W tym roku zapotrzebowanie na nasze wyroby było tak duże, że zapasy wikliny się wyczerpały - mówi Andrzej Pawlak (52 l.) ze Stowarzyszenia Wikliniarzy i Plecionkarzy Polskich. - A dopóki nie przyjdzie śnieg i mróz, który zmrozi ziemię, wikliny nie można ścinać, bo można uszkodzić korzenie i pędy nie odrosną za rok.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki