Jak zdążyć z Wigilią

2009-12-19 4:00

Trzeba ugotować, upiec, posprzątać, wystroić się i usiąść do uroczystej kolacji. Co zrobić najpierw, co potem, by przed pierwszą gwiazdką zdążyć z Wigilią.

Żeby przygotować wigilię, potrzebujemy kilku niezbędnych rzeczy, które musimy kupić i kilku takich, które musimy przygotować sami. Podzielmy każdy dzień, który pozostał do świąt, na część handlową i domową. Dzięki temu unikniemy zamykania sklepów przed nosem i nieprzespanych nocy. Przez kilka dni zaopatrujmy się w niezbędne artykuły spożywcze, żeby się nie przedźwigać. Gotowania, sprzątania i kupna prezentów także nie zostawiajmy na ostatnią chwilę.

Krok pierwszy - opłatek i sianko

O sianko i opłatek można zadbać wcześniej. Najlepiej kupić je w przykościelnym sklepiku parafialnym lub od organisty, który roznosi go po domach. Mamy wtedy gwarancję, że zostały poświęcone.

Krok drugi - zakupy spożywcze

Wieczerza wigilijna powinna być postna i skromna. Nasza tradycja mówi jednak o 12 potrawach, a stół uginający się pod ciężarem tuzina waz i półmisków to czuły punkt na honorze niejednej pani domu. Zróbmy więc listę rzeczy, bez których trudno będzie przygotować Wigilię. Robiąc listę, podzielmy ją na 3 rubryki: 1. produkty, które można kupić w zwykłym sklepie spożywczym lub supermarkecie - np. mąka, kasza gryczana, miód, 2. produkty do kupienia w warzywniakach i na bazarach - np. kapusta kiszona, włoszczyzna, suszone śliwki, 3. produkty specjalne - np. karp, śledzie. Dzięki temu będziemy mieć w nogach mniej niż w torbach.

Niektóre potrawy wigilijne po prostu trzeba zrobić w dzień wieczerzy, ale część można przygotować wcześniej. Uszka do barszczu i pierogi mogą poczekać parę dni w lodówce. Można je też zamrozić. W ten sposób część pracochłonnych przygotowań w przeddzień wigilii będziemy mieć z głowy.

Krok trzeci - sprzątanie

Każdy ma własny tryb sprzątania. Jedni biegają z mokrą ścierką, przecierając i przemywając wszystko co się da w ostatni dzień, inni działają spokojnie. Porządki, w których kilka dni wcześniej sprząta się gruntownie całe mieszkanie, a w ostatni dzień tylko przeciera się kurze i odkurza sprawdzają się najlepiej.

Krok czwarty - prezenty dla najbliższych

Po zakupach spożywczych, albo przed nimi, jak kto woli, warto poświęcić jedno wyjście po zakupy tylko po to, żeby kupić bliskim osobom prezenty pod choinkę. Najprzyjemniej jest kupować podarunki spontanicznie. Dopiero oglądając różne przedmioty w sklepach, można wpaść na dobre pomysły. No, chyba, że prezenty mamy już upatrzone, wiemy dokąd i po co pójść. W całym tym przedświątecznym zamieszaniu, dajmy sobie chwilę wytchnienia. Kupowanie prezentów dla bliskich powinno być przyjemnością. Jeśli kupujemy niechętnie, byle co i byle jak, tracimy część świątecznej magii.

Krok piąty - przejrzyj bombki

Któregoś z wieczorów poprzedzających wigilię trzeba sięgnąć do pawlacza i wyjąć z niego bombki, obejrzeć, przetrzeć i przygotować do powieszenia. Tegoroczna choinka, zgodnie z obowiązującymi trendami, powinna być raczej skromna, nie przeładowana kolorowymi bombkami i nie obciążona łańcuchami. Raczej lekka i przejrzysta. Pierniczki, ptaszki, drewniane i słomiane ozdoby można tym razem odłożyć na potem. Za jakiś czas pewnie znowu wróci moda na styl ludowy. Tym razem wybierzmy jeden lub dwa kolory bombek, na przykład granatowy i złoty, czerwony i biały lub brązowy i pomarańczowy. Sprawdźmy koniecznie też, czy działają lampki.

Krok szósty - piękny stół

Zamiast wielkiego bogatego stroika, który zasłoni siedzącego naprzeciwko wuja, połóżmy na stole prostą świerkową gałązkę z jedną, piękną bombką. Obrus wigilijny, tradycyjnie nieskazitelnie biały, wyprasujmy w przeddzień. Niech sobie leży i spokojnie czeka, likwidując jednocześnie nasz coroczny przedwigilijny niepokój podszyty niegotowym obrusem, który być może ma plamę. Kilka grubych białych świec, rozstawionych w różnych miejscach w świecznikach o prostych formach, uczyni bardziej eleganckim każde wnętrze, a do tego stworzy uroczysty nastrój.

Krok siódmy - kolacja wigilijna

Ostatnie porządku: przetarcie kurzu i odkurzenie mieszkanie zleć małżonkowi lub dzieciom. Nie daj się zagonić do kuchni sama. Od razu poproś o pomoc dzieci i wnuki. Niech zadbają o to, by na stole znalazło się sianko, opłatek, pismo święte i nakrycie dla niespodziewanego gościa. W czasie, gdy ty zajęta będziesz podsmażaniem karpia, czy doprawianiem zupy grzybowej ktoś z rodziny powinien pokroić chleb i rozłożyć na stole dania, które mogą być pałaszowane na zimno. W ten sposób zdążysz z Wigilią nim zaświeci pierwsza gwiazdka i co najważniejsze usiądziesz do kolacji w dobrym humorze, bo nie zmęczona.

Kiedy zaś nastrój świąteczny udzieli się wszystkim domownikom, wnieś uroczyście na stół gorące potrawy i zadowolona z siebie zacznij świętować wyjątkowy wieczór, intonując w stosownym momencie "Bóg się rodzi, Moc truchleje!!!..."

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki