Jedz z umiarem!

2009-12-07 3:00

Święta to czas, kiedy folgujemy sobie z jedzeniem. Karp smażony, kapusta z grzybami, śledzie w oleju... To pyszne, ale ciężkostrawne i tuczące potrawy. A Boże Narodzenie po polsku to dwa dni siedzenia przy stole, dopóki nie znikną ostatnie porcje.

Osoby na diecie odchudzającej, cukrzycy, nadciśnieniowcy i wszyscy ci, którzy cierpią na choroby układu pokarmowego, powinni szczególnie uważać, żeby ten wolny czas nie skończył się dla nich wizytą w szpitalu.

Podczas świąt nierzadko towarzyszy nam również niestrawność. Jak jej unikać? Nie wystarczy mniej jeść, ale również trzeba przestrzegać pewnych zasad.
- Jeśli kotlet schabowy, to bez bułki tartej w panierce
- Mięso zjadajmy z małą ilością ziemniaków, z dużą porcją warzyw
- Najpierw jedzmy ziemniaki z warzywami, a mięso później
- Potrawy należy długo żuć, zapobiegniemy łykaniu powietrza, co powoduje wzdęcia i odbijanie
- Dla lepszego trawienia można wypić do obiadu jeden kieliszek czerwonego wina
- Przed daniem głównym dobrze jest zjeść lekką przystawkę, która zaspokoi pierwszy głód i przygotuje żołądek do wytężonej pracy
- Przy nadkwasocie nie stosujmy roztworu sody, tylko kupmy gotowe preparaty w aptece
- Przed świętami warto też zaopatrzyć się w środki żółciopędne, które najlepiej przyjmować pół godziny przed posiłkiem.

Przy stole uważaj na... oczy!

Prof. Jerzy Szaflik, ogólnopolski konsultant ds. chorób oczu, właściciel firmy Laser:
- Tradycja objadania się na święta w swojej istocie medycznej jest fatalna, ale jakże miła. Ja jako lekarz staram się jeść zdrowo, ograniczam głównie tłuszcze nienasycone, chociaż jako człowiek mam swoje słabości i uwielbiam dobrze zjeść. Jako okulista muszę przestrzec przed spożywaniem potraw podnoszących poziom cholesterolu. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że na stan swoich naczyń, a tym samym stan oczu, pracujemy już od początku życia. Zła dieta i używki w dużej mierze wpływają na schorzenia oczu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki