Mariusz Trynkiewicz nie był najgorszym psychopatą... Zobacz, do czego są zdolni ludzie!

2014-03-11 11:48

Jeden zamordował 50 kobiet, drugi 21... Trynkiewicz molestował i zabijał chłopców, Karol Kot z zimną krwią zabił 11-letniego chłopca i usiłował zabić 8-letnią dziewczynkę, Bogdan Arnold uśmiercił cztery kobiety. Poznajcie historie najgorszych polskich morderców.

Mariusz Trynkiewicz zamordował 4 chłopców, przedtem molestując ich seksualnie. Mężczyzna został skazany na śmierć, ale wyrok zaminino mu na 25 lat więzienia. Po wyjściu z więzienia trafił do ośrodka zamkniętego, gdyż uznany jest za osobę niezbezpieczną.

Jednak Trynkiewicz nie był najgorszym z morderców grasujących w Polsce. Trudno to sobie wyobrazić, ale byli gorsi... A wszyscy zaczynali od znęcania się nad zwierzetami. To daje do myślenia...

Czytaj więcej: Ostre kły polskich wampirów

Wampir z Zagłebia

Pierwszy raz zabił kobietę w 1964 r. A potem już poszło. Zachodził ofiarę od tyłu i uderzał czymś ciężkim. Potem walił w szale, bez opamiętania. W sumie zamordował 21 kobiet. Za te zabójstwa w 1972 r. w pokazowym procesie skazano Zdzisława Marchwickiego. Niektórzy śledczy mieli jednak poważne wątpliwości, czy to on był Wampirem z Zagłębia. Co ciekawe, do tych zbrodni przyznał się Piotr Olszowy, ale jego opowieści uznano za "fantazje wariata" (Olszowy był chory psychicznie). Wkrótce "fantasta" zabił żonę nożem, dzieci zatłukł młotkiem, a sam dokonał samospalenia. Mimo to skazano i stracono Marchwickiego, który na pytanie sądu, czy jest mordercą, odpowiedział: "Z tego co słyszałem, to chyba tak". Policja poczuła się nieswojo, kiedy po śmierci Marchwickiego kobiety ginęły nadal, zabijane sposobem Wampira z Zagłębia. Mordercą naśladowcą okazał się Joachim Knychała, "wampir z Bytomia", żonaty górnik masakrujący głowy ofiar siekierą. Mężczyzna zeznał, że zainspirowało go to, co usłyszał na procesach Marchwickiego. Knychałę w 1984 r. skazano na stryczek. Za sześć zabójstw i siedem usiłowań.

Wampir z Katowic

Bogdana Arnolda, Wampira z Katowic, który w latach 1966-67 brutalnie uśmiercił cztery kobiety, zdradziły muchy. Zalęgły się w zwłokach, które przechowywał w mieszkaniu. Zapytany podczas rozprawy, czy nie czuje żalu, stwierdził, że najbardziej żałuje, że "nie zdążył zabić również swojej byłej żony". Zawisł na szubienicy 16 grudnia 1968 r.

Wampir z Bytowa

Kolejnym seryjnym mordercą, przed którym drżała cała Polska, był Leszek Pękalski. Upośledzony umysłowo Wampir z Bytowa, grasujący w latach 1984-1992, przyznał się do ponad 50 morderstw, ale w śledztwie udowodniono mu tylko jedno. Zabił kobietę, którą poprosił o chleb. Kiedy nie odmówiła, oświadczył się jej. Ona powiedziała nie. "Zdenerwowałem się i uderzyłem ją żelazem" - zeznał oskarżony. Potem zgwałcił zwłoki nieszczęsnej wybranki. Wuj Leszka, broniąc go, stwierdził w sądzie: "Zgwałcić... to każdemu mężczyźnie się zdarzy". Pękalski, skazany w 1992 r. na 25 lat więzienia, wyjdzie na wolność za 3 lata.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki