- Ostatnio zafascynowały mnie mecze Legii. Nigdy nie myślałam, że można się na nich tak świetnie bawić - mówi Wiola.
Ta śliczna warszawianka jest urodzoną optymistką. Uważa, że największym sukcesem jest pozytywne nastawienie do życia.
Wioletta już wie, co chce robić w przyszłości.
- Marzę o tym, by studiować dziennikarstwo albo prawo. Nuda jest największym moim wrogiem, a te zawody na pewno mi na nią nie pozwolą - zwierza się Syrenka.