- Pelargonie należy schować do zimowania przed pierwszymi przymrozkami, zazwyczaj na przełomie października i listopada, umieszczając je w jasnym pomieszczeniu o temperaturze 5-10 stopni Celsjusza.
- Przed zimowaniem pelargonie trzeba przyciąć o około 15 cm, usunąć uschnięte liście i kwiaty oraz ograniczyć podlewanie do minimum (raz na trzy tygodnie), dbając o lekko wilgotną, niemal suchą glebę.
- Wybudzanie pelargonii z zimowego snu rozpoczyna się pod koniec stycznia lub na początku lutego, przenosząc je do cieplejszego miejsca (około 15 stopni Celsjusza), zwiększając częstotliwość podlewania i rozpoczynając nawożenie w marcu.
- Do wzmocnienia pelargonii i pobudzenia ich do kwitnienia można stosować domowe odżywki, np. z obierek jabłek (rozcieńczone z wodą w proporcji 1:1) lub zmiksowanego ziemniaka z wodą, podlewając rośliny raz w tygodniu lub raz w miesiącu.
Pelargonie można podzielić na kilka grup: rabatowe, wielkokwiatowe czy kwiaty o pachnących liściach. Choć pelargonie pochodzą z Afryki Północnej, to świetnie odnajdują się w polskich warunkach. Są łatwe w pielęgnacji i pięknie kwitną - trzeba spełnić tylko kilka warunków. Jeśli chcemy cieszyć się kwiatami kilka lat z rzędu, musimy także pamiętać o odpowiednim zimowaniu pelargonii.
Zimowanie pelargonii. Kiedy schować kwiaty z balkonu?
Przechowywanie pelargonii zimą w cieplejszym miejscu zaczynamy jeszcze przed pierwszymi przymrozkami. Gdy noce stają się chłodniejsze, a temperatura spada w okolice zera. Zazwyczaj najlepszym momentem jest przełom października i listopada. Jeśli kwiaty rosną w doniczkach, wystarczy przenieść je do jasnego pomieszczenia, w którym panuje temperatura od 5 do 10 Celsjusza. Pelargonie, które rosną na rabatach, trzeba wykopać i wsadzić do donicy wypełnionej drenażem, a następnie zasypać świeżą ziemią. Ważne, by zrobić to ostrożnie i nie uszkodzić pędów oraz korzeni. Najlepiej wykopać kwiaty z dużą bryłą ziemi i w takiej formie umieścić je w doniczce. Bez względu na to, czy pelargonie kwitły w donicach, czy bezpośrednio w glebie, przed zimowaniem trzeba przyciąć pędy o około 15 cm, oraz usunąć wyschnięte liście i kwiaty.
Jak zabezpieczyć pelargonie przed zimą?
Przechowywanie pelargonii przez zimę nie wymaga wielkiego wysiłku. Ważne, żeby pamiętać o utrzymywaniu odpowiedniej temperatury w pomieszczeniu, do którego przenieśliśmy kwiaty. Jak pisaliśmy wyżej, ta nie może być niższa niż 5 stopni C i wyższa niż 10. Za niska temperatura sprawi, że kwiaty przemarzną, a za wysoka pobudzi roślinę do ponownej wegetacji. Kwiaty powinny mieć także dostęp do naturalnego światła. Podczas zimowania pelargonii unikamy obfitego podlewania. Nadmierna wilgoć może doprowadzić do zgnicia roślin. Jednak nie wolno zapominać o nawadnianiu kwiatów w ogóle. Gleba powinna być lekko wilgotna, niemal sucha. Jeśli pelargonie zimują w chłodnym pomieszczeniu, wystarczy podlewać je raz na trzy tygodnie. Łodygi powinny być mocne i zielone przez całą zimę. Podczas zimowania pelargonii dbamy o wilgotność gleby, ale nie nawozimy kwiatów.
Zimowanie pelargonii w styczniu i lutym
Pod koniec stycznia lub na początku lutego zaczynamy wybudzać rośliny z zimowego snu (gdy zrobimy to później, trzeba liczyć się z tym, że pelargonie później zakwitną). Jeśli chcemy, by pięknie zakwitły wiosną przenieśmy kwiaty do cieplejszego pomieszczenia lub podkręćmy temperaturę w miejscu, w którym się znajdują. Najlepsza to około 15 stopni C. W tym samym czasie możemy także zwiększyć częstotliwość podlewania. W marcu warto nawozić pelargonie i obciąć końcówki pędów. Dzięki temu roślina rozkrzewi się i obficie zakwitnie. W maju możemy przesadzić kwiaty do większych doniczek i wynieść na zewnątrz.
Przycinanie pelargonii
Pelargonie najlepiej przycinać późną jesienią, tuż przed zimowaniem. Bez względu na to, czy pelargonie kwitły w donicach, czy bezpośrednio w glebie, pędy przycinamy o około 15 cm, oraz usuwamy wyschnięte liście i kwiaty. Opcjonalnie kwiaty można przyciąć także wczesną wiosną, ale wtedy skracamy zdecydowanie mniej, roślina będzie miała mniej czasu na regenerację przed sezonem kwitnienia.
Domowa odżywka do pelargonii
Żeby wzmocnić kwiaty i zmobilizować je do kwitnienia można zrobić nawóz ze skórek jabłek. Obierki są cennym źródłem azotu, fosforu i potasu, czyli składników niezbędnych roślinom do kwitnienia. Taką odżywkę łatwo zrobić. Wystarczą obierki z dwóch jabłek oraz pół litra wody. Skórki wkładamy do słoika, zalewamy, lekko przykrywamy i odstawiamy w zacienione miejsca na 3-4 dni. Po tym czasie odcedzamy nawóz. Obierki wyrzucamy, odżywkę rozcieńczamy z wodą w proporcjach 1:1. Taką miksturą podlewamy ziemię wokół pelargonii raz w tygodniu. Innym znacznie prostszym sposobem jest przygotowanie odżywki z ziemniaka. Potrzebny będzie jeden, średniej wielkości ziemniak, trzeba go zmiksować razem z dwoma litrami wody. Następnie przelać płyn przez sito i podlać nim pelargonie. Taką odżywkę aplikujemy roślinom raz w miesiącu.
Podlewanie pelargonii
Pelargonie lubią obfite podlewanie. Żeby pięknie kwitły, trzeba to robić regularnie, a w upały dwa razy dziennie – rano i wieczorem. Jednak zbyt wysoka wilgotność zaszkodzi roślinie. Dlatego nadmiar wody musi mieć ujście, tak aby nie doszło do gnicia korzeni. Jeśli kwiaty na tarasie lub balkonie są bezpośrednio narażone na deszcz, który pada przez kilka dni, warto rozważyć tymczasowe przeniesienie roślin w bardziej osłonięte miejsce.
Jak uratować przelane pelargonie?
Przelane pelargonie więdną, liście stają się żółte i opadają. To znak, że rozpoczyna się proces gnicia, ale jeśli szybko zadziałamy, możemy uratować kwiaty. Po pierwsze trzeba wyjąć roślinę z doniczki i dokładnie obejrzeć korzenie. Jeżeli na ich powierzchni pojawiła się już zgnilizna, należy zeskrobać martwe części z korzeni, a później przesadzić pelargonie do doniczki wypełnionej nowym podłożem. To ważne, bo ziemia z przelanej rośliny jest całkowicie pozbawiona składników mineralnych. Ważne też, aby zapewnić kwiatom odpowiedni drenaż.
ZOBACZ TEŻ: Leśniczy zdradza, kiedy sadzić wrzosy. O tym nie zapominaj, a będą długo kwitły w ogrodzie i na balkonie