Na sesji terapeutycznej w 2006 roku pacjentka narysowała lekarzowi obrazek przedstawiający twarz tego właśnie mężczyzny. Choć nigdy nie widziała go w realu, jego wizerunek pojawiał się w jej głowie, gdy tylko zamykała oczy i pogrążała się w objęciach Morfeusza.
Psychiatra powiesił naszkicowaną ołówkiem twarz mężczyzny w gabinecie. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Kiedy następny pacjent zobaczył szkic, olśniło go, bowiem ten właśnie mężczyzna regularnie nawiedzał go w snach. Lekarz rozesłał obrazek do kolegów po fachu, by pokazli go swoim pacjentom. Wszyscy byli przekonani, że rozpoznają twarz mężczyzny.
Obrazek tajemniczego mężczyzny zrobił furorę w internecie. Ludzie z najodleglejszych zakątków globu przyznają, że widzieli go w snach. Specjaliści od leczenia chorób umysłowych nie postawili żadnej diagnozy. Nie podejrzewają nawet, co dla zdrowia psychicznego może oznaczać ukazywanie się mężczyzny w marzeniach sennych. Trochę to jednak dziwne i podejrzane, że wszystko zaczęło się u psychiatry...