Afrodyzjaki w kuchni. Spróbuj babeczki z... cynamonem!

2014-06-20 19:13

Czekolada jednym z najsilniejszych afrodyzjaków? Otóż niekoniecznie. Naukowcy z Instytutu Terapii Zapachem i Smakiem w Chicago przeprowadzili taki eksperyment: kilkudziesięciu mężczyznom dali do wąchania różne zapachy, podłączając ich jednocześnie do aparatury badającej przepływ krwi w penisie. Celem eksperymentu było sprawdzenie, na ile czekolada jest tak silnym afrodyzjakiem, jak się uważa.

A jednak do serca (mężczyzny) przez żołądek

Ku ich zdziwieniu okazało się, że czekolada pobudza seksualnie w niewielkim stopniu, natomiast o wiele silniejsze działanie wykazywały babeczki z cynamonem! Tuż za nimi znalazła się kombinacja lawendy i przypraw - gałki muszkatołowej, imbiru, lukrecji. A w dalszej kolejności - zapach ciasta dyniowego, pączków, popcornu (na maśle), pomarańczy, truskawek. Czekolada znalazła się bliżej końca, a najniższe notowania uzyskała żurawina. Ciekawe, że lawenda najbardziej pobudzała mężczyzn, którzy już prowadzą aktywne życie seksualne, a truskawka popychała do działania tych, którzy jeszcze nie mieli zbyt dużo doświadczenia w ars amandi.

Eksperymentatorzy zastanawiali się, dlaczego spośród tylu rozmaitych zapachów panowie wybierali te kojarzące się z jedzeniem. I wysnuli wniosek, że męskie mózgi są zakodowane na kojarzenie potraw z okazją do uprawiania seksu. Co w zasadzie nie jest żadnym przełomowym odkryciem, o czym doskonale wiedzą mistrzowie kuchni. Dobre jedzenie jest przecież jak dobry seks.

Kobiety podnieca zapach mężczyzny

Podobne badania naukowcy z Chicago rozpoczęli z kobietami, ale jeszcze one trwają. Pierwsze wyniki wskazują, że kobiety reagują na zapachowe podniety inaczej. U wielu z nich pobudzenie seksualne narasta, gdy przywołają we wspomnieniach zapach, kojarzący się z pierwszymi (przyjemnymi!) seksualnymi doświadczeniami. I nawet jeśli pierwszy kontakt kojarzy się z zapachem spalonej opony, to taki właśnie prawdopodobnie będzie kobietę najbardziej podniecał w przyszłości.

Niezależnie od wspomnień, tym bardziej że niektóre kobiety mogą nie mieć za sobą żadnych seksualnych doświadczeń, na każdą najbardziej działa zapach piżma. I to da się łatwo wytłumaczyć: w piżmie znajduje się substancja (to rodzaj steroidu), którą wyizolowano w naturalnych wydzielinach mężczyzny, a najwięcej w moczu. Piżmowy zapach jest więc naturalnym zapachem mężczyzny. Steroid ten znajduje się ponadto w najdroższych grzybach świata, w czarnych truflach. Już XIX-wieczny francuski mistrz kuchni, Jean Anthelme Brillat pisał, że "aromat czarnych trufli może przysporzyć kobietom niezwykłych namiętności".

Zapach piżma najbardziej podnieca kobiety dojrzałe i te, które znajdują się akurat w okresie owulacji.

Zobacz: Walentynki 2014. Idealny prezent dla niego na walentynki!

Nie tylko feromony

O ile zapach piżma można uznać za feromon, czyli substancję zapachową o wabiącym charakterze (bo jest wydzielana przez organizm), to już zapach np. czekolady czy wanilii feromonem nie jest. Ale pobudzające seksualność zapachy mają wpływ na wydzielanie się feromonów, które się wówczas uaktywniają. I nie musi to być babeczka z cynamonem czy piżmo (zwłaszcza pochodzące z trufli). To ma być ten zapach, który okaże się zniewalający dla twego partnera.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki