- Muszę mieć przecież parasolkę i kalosze, gdyby padało, szpilki na randkę, sukienkę na kolację, książkę na wypadek korka, ciastka, gdybym zgłodniała, płyty z muzyką do słuchania, kosmetyki do poprawy makijażu - wylicza jednym tchem Dagmara Świetlik (25 l.) z Wielkopolski.
A co z apteczką, trójkątem ostrzegawczym i gaśnicą? - Gdzieś mam, tylko pod spodem - twierdzi Dagmara. Jak sama przyznaje, pod ręką ma za to zawsze lakier do paznokci. - Odprysk na pomalowanym paznokciu potrafi popsuć kobiecie cały dzień - tłumaczy. - A tak, wystarczy jedno pociągnięcie zmywaczem, potem lakierem i już dzień uratowany.
Każda szanująca się pani za kółkiem wie też, że w jej bagażniku nie może zabraknąć butów na zmianę: wystrzałowych szpilek, butów na siłownię, butów do jazdy, ciepłych kozaków i kaloszy.
- Muszę być przygotowana dosłownie na wszystko - uśmiecha się Dagmara.