Seksuolog prof. Zbigniew Lew-Starowicz potwierdza, że trudno o jednoznaczną opinię w tej sprawie, bo wiele zależy od motywacji. - Najbardziej surowa odmiana abstynencji seksualnej występuje w kontekście religijnym i obejmuje nie tylko kontakty płciowe z drugą osobą, ale również masturbację i nawet "zdrożne myśli". Bardziej powszechne rozumienie abstynencji to niedopuszczanie do stosunków seksualnych przy przyzwoleniu na okazjonalną masturbację.
W każdym razie długotrwały brak aktywności w tej dziedzinie życia prowadzi do tzw. zaniku funkcjonowania gonad z niedoczynności, czyli pogorszenia sprawności seksualnej. Jeśli abstynencja seksualna została narzucona, jest niechciana, może to powodować zachowania destrukcyjne.
Przeczytaj: Najczęściej popełniane błędy podczas seksu oralnego
- Abstynencja religijna - oznacza celibat, będący najbardziej rygorystyczną formą, obejmującą całe życie. Satysfakcja seksualna nie jest absolutnie tolerowana. Ponieważ jest to sprzeczne z biologią człowieka, wiele osób łamie śluby. Odstępstwo od reguły stanowią niektóre Kościoły, np. protestancki, ale i tu zabronione są kontakty seksualne przed ślubem czy zdrada.
- Abstynencja moralna - zróżnicowana ze względu na kulturę, charakterystyczna dla danego regionu, np. w dawnych Chinach wynikała ona z pewnych obyczajów, głoszono, że "osoba szlachetna nie może być rozpustna", a mężczyzna może długo siedzieć na jednej macie z kobietą i pozostawać niewzruszonym.
Patrz: Seks w różnych pozycjach jest zdrowy
- Abstynencja zdrowotna - istnieją zakazy, które mają za zadanie ochronę zdrowia, zwłaszcza ochronę dzieci przed zbyt wczesnym rozpoczęciem życia płciowego, czy abstynencja mająca na celu ochronę zdrowia kobiety w pewnych okresach jej życia (późny etap ciąży, połóg).
- Abstynencja specjalna, grupowa - wynika ze ślubów, uczynionych w ramach pewnej grupy. Przystosowanie się do abstynencji seksualnej jest sprawą indywidualną. Jeśli decyduje się na nią gorliwy, żarliwy wyznawca buddyzmu, abstynencja seksualna raczej nie pozbawi go zdrowia i psychicznej równowagi, a swoje popędy może on stłumić, zanim zdążą się rozwinąć. Podobnie nie poniosą uszczerbku na zdrowiu ci, którzy potraktują abstynencje jako ćwiczenie woli przed wejściem w dorosłe życie.
Jeśli jednak ktoś ma mocno rozbuchane libido, jeśli rozpiera go seksualna energia i męczy się, tłumiąc ją, jeśli jednocześnie nie próbuje w żaden inny sposób rozładować tego napięcia seksualnego, wówczas może to nawet prowadzić do bardzo poważnych konsekwencji zdrowotnych.
Odmawianie sobie przyjemności seksualnej, kiedy dusza i ciało domagają się spełnienia, może prowokować negatywne relacje z otoczeniem i agresywne zachowania. W takim przypadku konieczna może się okazać pomoc seksuologa.