Mów do mnie, kochanie

2013-07-26 4:00

Pani Bożeno! Na początku naszej znajomości wydzwaniał, mówił, że kocha, że tęskni i co chciałby ze mną robić... A ile gorących SMS-ów mi przysyłał! Kiedy szeptał mi do ucha podczas seksu czułe słówka, to dostawałam orgazmu od samego słuchania. A teraz kochamy się w milczeniu i bardzo mi tych czułości brakuje. Czy tak zawsze się dzieje po latach? (Inga)

Z pewnością nie jest regułą, że z biegiem lat mężczyźni są mniej skłonni do wyrażania słowami swoich doznań i pragnień. Niektórzy nawet w bardzo dojrzałym wieku potrafią zasypywać swoje partnerki komplementami. A i w trakcie uprawiania seksu nie szczędzą im słów, od których rośnie podniecenie. Głos bywa afrodyzjakiem, co wiadomo od tysiącleci. Można po nim także rozpoznać temperament seksualny. Udowodniono, że np. basy i barytony odznaczają się o wiele wyższym potencjałem seksualnym niż tenory. Ktoś może mieć głos tak naładowany zmysłowością, że od samego jego brzmienia przychodzi orgazm.

Ale nawet jeśli nie ma się takiego głosu, to trzeba się nim posługiwać w ars amandi. I zwłaszcza mężczyźni powinni o tym pamiętać, bo na tego typu bodźce mocniej reagują kobiety. Jak jednak nauczyć tej sztuki mężczyznę, który woli robić niż mówić? Zacznij pierwsza. Jest szansa, że podchwyci tę grę. Albo po prostu powiedz mu, czego od niego oczekujesz.

Jak posługiwać się głosem w miłosnej sztuce? (rady dla niego)

Mów prostym językiem. Nie staraj się "dawać do zrozumienia", ale jasno przekaż, co masz na myśli, co czujesz. Jedno "kocham" będzie o wiele lepsze niż: "Przecież i tak wiesz, co chcę ci powiedzieć".

Unikaj ogólników, komplementy mają być konkretne. Zamiast więc powiedzieć: "Jak ja lubię taki seks", powiedz: "Uwielbiam kochać się z tobą". Zamiast "Lubię takie piersi", powiedz: "Twoje piersi mnie zachwycają".

Nie bój się powtórzeń. To nie znaczy, że masz jak nakręcony mówić wciąż to samo. Ale jeśli nawet i kilka razy w ciągu jednego spotkania powiesz jej, jaka jest piękna, nie będzie tym znudzona.

Podczas stosunku szepcz jej do ucha, jak bardzo jej pożądasz, jak cudownie się z nią kochać. Możesz to powtórzyć także już po.

W ciągu dnia wysyłaj jej SMS-y, które będą świadczyć o twoich erotycznych pragnieniach (rzecz jasna, z nią w roli głównej). To może być tylko jedno słowo: tęsknię, pożądam, czekam itp.

Pozwól sobie na odrobinę obsceniczności, dosadności czy nawet wulgarności. A znów innym razem twoje słowa mogą być finezyjne, romantyczne, żartobliwe, patetyczne... Im więcej zróżnicowania, tym więcej radości z seksu.

Unikaj zbyt medycznych i zbyt wulgarnych określeń. Jeśli jeszcze nie macie własnego języka erotycznego, to czym prędzej go stwórzcie.

Mów jej, co i jak masz zamiar z nią w łóżku robić, komentuj to, co robisz, wydawaj jej rozkazy... To działa bardzo podniecająco!

A przede wszystkim nie czekaj, aż ona zapyta, czy ci się podoba, tylko jej o tym powiedz.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki