Kolizja pod Tarnowem

Kierowca bmw przeszarżował na śliskiej drodze. Drzewa uratowały go przed katastrofą

2024-03-07 22:22

O dużym szczęściu może mówić kierowca bmw, który w podtarnowskich Janowicach na śliskiej jezdni stracił panowanie nad pojazdem i zatrzymał się na przydrożnych drzewach. Gdyby nie one, to samochód spadłby z kilkunastometrowej skarpy. 31-latek od policji otrzymał mandat i punkty karne. Tłumaczył się, że auto prowadził pod silnym wpływem adrenaliny.

Janowice. Bmw zatrzymało się na przydrożnych drzewach. Dalej była wysoka skarpa

Brawurowa jazda na śliskiej drodze dla kierowcy bmw zakończyła się utratą panowania nad pojazdem, bocznym poślizgiem i zderzeniem najpierw z barierą, a później z przydrożnymi drzewami. Te ostatnie mogły mu zresztą uratować życie, ponieważ powstrzymały rozpędzony samochód przez upadkiem z kilkunastometrowej skarpy. Do zdarzenia doszło w podtarnowskich Janowicach (gmina Pleśna), a świadkowie powiedzieli policji, że srebrne bmw już wcześniej poruszało się po wsi z dużą prędkością, a kierowca ledwo mieścił się w pasie drogi wprowadzając pojazd w boczne poślizgi. Swoje zrobiła też aura. Po wielu ciepłych i słonecznych dniach w regionie spadł deszcz, a niska temperatura sprawia, że na jezdniach pojawia się "szklanka". Poniżej dalsza część artykułu.

Tak tłumaczył się kierowca

Za doprowadzenie do kolizji 31-letni kierowca otrzymał mandat w wysokości 300 złotych oraz 15 punktów karnych. W rozmowie z policjantami przyznał, że kierował w sposób niebezpieczny, ponieważ wyszedł z domu mocno pobudzony i prowadził samochód pod silnym wpływem adrenaliny.

Sonda
Czy kierowcy w Polsce jeżdżą bezpiecznie?
Pijany rolnik na traktorze zaorał samochody

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki