NIEDŹWIEDZIE W BIESZCZADACH

Nadleśnictwo Baligród co jakiś czas udostępnia filmiki ze zwierzętami mieszkającymi w bieszczadzkich lasach. Furorę znów robią małe niedźwiadki, które poczuły wiosnę i postanowiły wspólnie się bawić.

Po Grzesiu, który nie chciał spać, przyszedł czas na maluchy, które podbijają serca fanów Nadleśnictwa Baligród. Ten filmik warto zobaczyć.

Na wchodzeniu do gawr niedźwiedzie przyłapało Nadleśnictwo Baligród, które na swoim fanpage'u umieściło krótkie wideo z tego epizodu. 

Fotografie wywołały mnóstwo komentarzy. Są tacy, którzy boją się misia, ale i ci, którzy żartują, że pilnuje miejsca zamiast psa. 

Do zdarzenia doszło w Nadleśnictwie Baligród. Na szczęście leśniczy zauważył misia w porę.

Nadleśnictwo Baligród pokazało dziś dwa materiały. Robią niebywałe wrażenie.

Było bardzo blisko. Co sprawiło, że miś nie zaatakował człowieka?

Do zdarzenia doszło wczoraj w miejscowości Szczawne w gminie Komańcza. Niedźwiedzica miała  przy sobie młode.

Napastnicy przestraszyli się ludzkiego krzyku. Wideo trzyma w napięciu. 

To prawdopodobnie ten sam miś, który wiosną zaatakował człowieka. 

O sporym szczęściu mogą mówić drwal z gminy Fredropol, który bronił się piłą motorową i grzybiarka z gminy Bircza, która schroniła się na drzewie. 

Leśnicy bacznie obserwują potężnego misia odkąd przyszedł na świat. Zobacz niezwykłe wideo dokumentujące jego losy.