Anwil Włocławek o awans, "Twarde Pierniki" o przedłużenie swoich szans w ćwierćfinale koszykarskiej ekstraklasy - tak w skrócie można było zapowiedzieć mecz nr 3. Drugi mecz w Hali Mistrzów był popisem faworytów, którzy nie dali żadnych szans rywalowi z regionu. - Wracamy do Torunia, a w play-off każdy mecz to nowy rozdział - mówił naszej reporterce Dominik Wilczek.
I rzeczywiście - pierwsza kwarta pokazała, że to może być zupełnie inny mecz. Wynik 21:22 mówi sam za siebie. Druga odsłona spotkania rozpoczęła się od "trójki" wspominanego wyżej Wilczka i torunianie po raz drugi tego wieczora prowadzili. Gospodarze radzili sobie całkiem nieźle, ale problemy z wejściem w mecz miał Michael Ertel. Amerykanin zdobył pierwsze punkty dopiero w szóstej minucie drugiej kwarty. Anwil trzymał się blisko rywala, po trafieniu Turnera było 41:39, ale końcówka pierwszej połowy to znakomite 12:2 na korzyść gospodarzy. Po dwa rzuty z dalszej odległości trafili Ertel oraz Barret Benson. Lider drużyny Srdjana Suboticia wyraźnie się przebudził.
Anwil wziął się do pracy. Po 2+1 Bensona na 61:49, kolejne trzy skuteczne akcje należały do gości z Włocławka. Ładną "trójkę" trafił bohater pierwszego meczu, Michał Michalak. Końcówka trzeciej kwarty to powrót do dobrej gry torunian. Efektem m.in. dwa celne rzuty za trzy Kamińskiego i Divine'a Mylesa. Przed ostatnią kwartą mieliśmy wynik 77:63.
Początek ostatniej odsłony zmagań to dobra gra Gaddeforsa, na którą odpowiedział rzutem za trzy DJ Funderburk. Chwilę później tym samym popisał się Ertel i trener Selçuk Ernak poprosił o przerwę. Po niej nie trafił Funderburk, a "trójka" Grzegorza Kamińskiego dała +19 torunianom. W końcówce "Twarde Pierniki" grały swobodnie i powiększyły przewagę. Ostatecznie ekipa trenera Suboticia zatrzymała się na 105 punktach, co jest rewelacyjnym wynikiem.
Liczbę 25 zapisali przy swoim nazwisku Ertel i Benson, a ten pierwszy dorzucił 5 asyst. Po drugiej stronie brakowało "strzelb". 17 punktów zdobył Luke Petrasek, a 11 Michał Michalak. Konkretna grupa kibiców, która do grodu Kopernika przyjechała z Włocławka, musi odłożyć świętowanie.
Arriva Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek 105:82 (21:22, 32:19, 24:22, 28:19)
Arriva Polski Cukier Toruń: Barret Benson 25, Michael Ertel 25, Divine Myles 16, Viktor Gaddefors 13, Grzegorz Kamiński 11, Dominik Wilczek 9, Abdul Malik Abu 6, Bartosz Diduszko 0, Paweł Sowiński 0, Hubert Lipiński 0.
Anwil Włocławek: Luke Petrasek 17, Michał Michalak 11, D.J. Funderburk 10, Justin Turner 9, Nick Ongenda 8, Deane Williams 8, Luke Nelson 7, Ryan Taylor 5, Kamil Łączyński 4, Karol Gruszecki 2, Krzysztof Sulima 1, Bartosz Łazarski 0.
Zobaczcie fotorelację z trybun i parkietu! Mecz Arriva Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek w obiektywie Piotra Lampkowskiego prezentujemy w galerii.

Polecany artykuł: