Z panem Marcinem rozmawialiśmy na polu pod Toruniem

i

Autor: Piotr Lampkowski Z panem Marcinem rozmawialiśmy na polu pod Toruniem

Chcieli zrobić z niego Pablo Escobara. Schudł 20 kg i DONIÓSŁ na stróżów prawa [ZDJĘCIA]

2020-06-09 12:11

Sześć razy stawał przed sądem, a ten sześc razy odrzucał wniosek o jego tymczasowy areszt. Policja chciała zrobić z niego Polskiego Escobara z okolic Torunia. Teraz prokurator umorzył postępowanie wobec niego. Ta sprawa kosztowała go… 20 kilogramów. Co na ten temat sądzi sam zainteresowany?

O sprawie pana Marcina zrobiło się głośno w lipcu 2019 roku. Informowaliśmy was o niej na naszym portalu TUTAJ. Po niespełna roku wracamy do niej i rozmawiamy z samym zainteresowanym.

- Gdybym nie miał pieniędzy i nie było mnie stać na adwokatów, to bym został zniszczony. Teraz nie podoba mi się prokuratorskie umorzenie postępowania wobec mnie. Dlatego sprawę skierowałem do sądu - mówi pan Marcin (40-l)

- Moim zdaniem policjanci przekroczyli uprawnienia przy mojej sprawie, dlatego zawiadomiłem biuro spraw wewnętrznych. Sprawa trafiła do prokuratury okręgowej we Włocławku - dodaje

Pan Marcin został osobą medialną na początku lipca zeszłego roku.

- W Słońsku Górnym została zorganizowana uprawa konopi indyjskich. Plantacja funkcjonowała w bezpośrednim sąsiedztwie Wisły na obszarze 4 ha. Funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 15 tysięcy krzewów konopi w różnej fazie wzrostu. Zabezpieczone krzaki miały od 30 cm do 1,5 metra wysokości. Z takiej ilości zabezpieczonych krzewów można uzyskać około 330 kg marihuany o wartości 5,5 mln zł - czytamy w komunikacie, pod którym podpisała się wtedy, mł. asp. Marta Błachowicz, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Aleksandrowie Kujawskim

Właścicielem pola jest pan Marcin. Stróże prawa chcieli aby sąd go tymczasowo aresztował. Wnioski trafiły do sądu sześć razy.

- Przez dwa dni, 30 policjantów wyrywało to zielsko z mojego pola. Tutaj został zasiany łubin, ale nie po to żeby go zebrać, tylko jako użytek zielony. Jestem dzierżawcą około 350 hektarów ziemi. Na tych sześciu hektarach zasiałem łubin. To jest teren zalewowy. Otrzymuje dotację z tytułu zazielenienia do hektara. Dodatkowo prowadzę biznesy w branży budowlanej, rolniczej osiągając z tego tytułu znaczne obroty. Nie interesuje się polityką. Nie wspieram finansowo żadnej partii politycznej, pomagam natomiast wielu instytucjom w tym domowi dziecka. Do tej pory myślałem, że nie mam wrogów. Nadal tak myślę - mówił nam wtedy pan Marcin, który mieszka pod Toruniem.

- Schudłem 20 kilo. Przez kilka miesięcy moi kontrahenci dziwnie się na mnie patrzyli. Dzisiaj jest okej - mówi sam zainteresowany w rozmowie z naszym dziennikarzem.

- Postępowanie zostało umorzone przez PR w Aleksandrowie Kujawskim z powodu braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa co sugeruje, że przestępstwo jednak było, tylko nie zgromadzono wystarczającego materiału, aby mi i to udowodnić. Taka podstawa umorzenia jest wygodna dla organów ścigania. bowiem cały czas w statystyce mają wykazane 330 kilogramów zabezpieczonej marihuany/rzeczywiście chwastów do niczego się nie nadających. Ponadto obroni się prawie roczne nieudolne prowadzenie sprawy, za które przyznano nagrody finansowe. Tak wydaje się publiczne środki - grzmi pan Marcin.

Do tej sprawy będziemy jeszcze wracać na naszym portalu.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].

Super Raport 8 VI (goście: Zandberg, Broniarz)

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki