Nie wszystkim torunianom ta inwestycja się podoba, choć oczywiście zwolenników nie brakuje. Europejskie Centrum Filmowe Camerimage będzie efektem współpracy miasta z Markiem Żydowiczem i jego ludźmi. Przypomnijmy - już w 2019 roku na festiwal branżowy do Torunia przyjechały wielkie gwiazdy światowego kina - w tym m.in. Quentin Tarantino czy Edward Norton.
Tymczasem we wtorek (25 lutego), na mocy dokumentu, Gmina Miasta Toruń przekazała pod budowę ECF grunt w sąsiedztwie ulic: al św. Jana Pawła II, aleja Solidarności, Czerwona Droga. To tam w 2025 otwarte ma zostać nowoczesne centrum filmowe. Po spełnieniu wymogów formalnych, odbędzie się konkurs dla architektów na zaprojektowanie siedziby centrum. Obiekt w założeniu ma mieć powierzchnię całkowitą 35-38 tys. km kwadratowych.
Pod dokumentem podpisali się prezydent Torunia, Michał Zaleski oraz dyrektor Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage, Kazimierz Suwała.
Na najbliższej sesji Rady Miasta Torunia, radni rozpatrzą projekt uchwały zmieniający Wieloletnią Prognozę Finansową na lata 2020-2050, zgodnie z którym w latach 2021-2025 gmina ma przeznaczyć 200 mln złotych na budowę siedziby centrum. Do 30 czerwca 2020 roku Rada Ministrów ma natomiast podjąć uchwałę w sprawie programu rozwoju inwestycji, w której będzie zapisana kwota 400 mln złotych.
A wy uważacie, że ta inwestycja opłaca się grodowi Kopernika? Zdajemy sobie sprawę, że ten temat wzbudza wiele emocji. Jesteśmy ciekawi waszego zdania i czekamy na wasze komentarze na Facebooku!
Podcasty
Playlisty tematyczne
