FC KJ Toruń - KS Constract Lubawa. Beniaminek rozbił wicemistrza w Arenie Toruń [ZDJĘCIA]

Po bardzo widowiskowym spotkaniu z Rekordem Bielsko-Biała, FC KJ Toruń z optymizmem podchodził do konfrontacji z beniaminkiem z Lubawy. Goście przyjechali do Areny Toruń bardzo zmotywowani. Warto też dodać, że fani przyjezdnych od pierwszych minut wspierali ich głośnym dopingiem i pomogli też zbudować dobrą frekwencję w grodzie Kopernika.

FC KJ Toruń - KS Constract Lubawa, relacja

Początek spotkania wyraźnie należał do beniaminka. Akcje gości były płynne i widowiskowe. Świetnie prezentował się m.in. Pedrinho, z którym ogromne problemy mieli "Pomarańczowo-Czarni".

Constract Lubawa udokumentował swoją przewagę w 11. minucie sobotniego starcia. Do siatki trafił kapitan, Sebastian Grubalski, który sprytnie przerzucił piłkę nad Kamilem Naparło. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się jednobramkowym prowadzeniem beniaminka - pod koniec 19. minuty z najbliższej odległości golkipera gospodarzy pokonał Pedrinho.

Fani z Torunia mieli nadzieję, że w przerwie trener Łukasz Żebrowski natchnie swoich zawodników i FC KJ Toruń powalczy jeszcze o triumf. Nic bardziej mylnego. Rywale spokojnie kontrolowali przebieg meczu i wcale nie zamierzali poprzestać na dwóch golach. Najpierw na 3:0 trafił Grubalski, później trafienia zaliczyli Łożyński i Ossowski. Szkoleniowiec torunian zdecydował o wycofaniu bramkarza. Poszukiwanie honorowego gola poskutkowało trafieniem Mateusza Cymana, wcześniej jednak szóstą bramkę dla Constractu zdobył świetny tego dnia Pedrinho.

To nie był dzień ekipy z grodu Kopernika. O tym starciu zespół Łukasza Żebrowskiego będzie chciał jak najszybciej zapomnieć. Z kolei KS Constract Lubawa zaprezentował efektowny futsal i odniósł zasłużone zwycięstwo.

FC KJ Toruń - KS Constract Lubawa - 1:6 (Cyman - Grubalski 2x, Pedrinho 2x, Łożyński, Ossowski)

Sędzia I: Artur Mital
Sędzia II: Marcin Muszyński
Sędzia III: Michał Żurawski
Sędzia czasowy: Krzysztof Kapela

14 zdjęć