Gotowały obiady i zawoziły dzieci na trening. Mamuśki kontratakują. Trenuje je Katya Sivakova

i

Autor: archiwum prywatne Gotowały obiady i zawoziły dzieci na trening. Mamuśki kontratakują. Trenuje je Katya Sivakova

Gotowały obiady i zawoziły dzieci na trening. Mamuśki kontratakują

2020-09-15 9:49

Do tej pory w tygodniu stały przy garnkach, gotowały obiady i zawoziły swoje pociechy na treningi tenisa stołowego. W weekend jeździły z nimi na turnieje i mecze. Do tego musiały jeszcze patrzeć, jak ich brzydsze połowy grają na turniejach. Teraz powiedziały dość i same zaczęły trenować tenis stołowy. Na ich czele stoi Imperatorowa Katya Syvakowa.

Katya Syvakowa to nietuzinkowa postać. Zawsze jest jej pełno. Nie ma w Polsce tenisisty stołowego, który by o niej nie słyszał. Jeszcze kilka lat temu z powodzeniem grała w Ekstraklasie. Teraz łączy swoją zawodową pracę z nauką gry w tenisa stołowego dzieci. Teraz wpadła na pomysł stworzenia grupy treningowej dla kobiet. Nie wszystkim to się podoba. Mężczyźni na ten trening mają wstęp wzbroniony. Panie pod okiem Katyi uczą się odbijać białą piłeczkę w czwartki w sali przy ulicy Poniatowskiego 9. Na co dzień pani Katya trenuje tam dzieci z toruńskiego klubu Gotyk.

- Jak tylko dowiedziałem się o tym pomyśle trenerki, to zacząłem rzucać jej kłody pod nogi, ale ona jest uparta. No i dopięła swego. W czwartek żona poszła na trening. Nie zrobiła mi kolacji. Zostawiła mnie samego z dziećmi. To był armagedon - mówi nam pan Mariusz. - Ja z tego się nie cieszę. Bo moje dziecko zapowiedziało, że teraz na turniejach rodzinnych będzie grało z mamą, a nie z tatą - dodaje.

Mierzenie temperatury w SP nr 8 w Toruniu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki