Janusz Dzięcioł nie żyje. UJAWNIONO przerażający fakt o wypadku

2019-12-06 11:05

Koszmarne wieści dotarły do nas w piątkowy poranek (6 grudnia). W wypadku na przejeździe kolejowym pod Grudziądzem zginął Janusz Dzięcioł. Za 5 dni ofiara skończyłaby 66-lat. Znamy wstępne, przerażające ustalenia w tej sprawie.

Do zdarzenia doszło o godzinie 8:40 na przejeździe w Białym Borze pod Grudziądzem. Samochód osobowy wjechał wprost pod nadjeżdżający pociąg relacji Grudziądz-Toruń. Na miejscu pracuje policja, prokurator i co najmniej 5 zastępów straży pożarnej.

Janusz Dzięcioł nie żyje - szokujące ustalenia

W koszmarnym wypadku zginął Janusz Dzięcioł, który sławę zawdzięczał m.in. wygranej w I edycji "Big Brothera". Był również szefem straży miejskiej w Świeciu nad Wisłą i posłem na Sejm VI i VII kadencji.

Dlaczego doszło do tragedii? Pierwsze ustalenia szokują!

- O godzinie 8:40 na przejeździe kolejowo-drogowym koło Grudziądza pod pociąg relacji Toruń Główny - Grudziądz pomimo czerwonych świateł wjechał samochód osobowy. Komisja ustali, co spowodowało, że pomimo sygnału zabraniającego wjazdu doszło do zdarzenia. W wypadku zginął kierowca samochodu. Nikt z pasażerów ani obsługi pociągu nie został ranny - przekazał portalowi polsatnews.pl Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.

Dla pasażerów została zorganizowana komunikacja zastępcza w postaci autobusów. Utrudnienia mogą potrwać jeszcze nawet kilka godzin.

- Samochód leżał na boku w rowie - mówi Paweł Korgol z PSP w Grudziądzu. Strażacy musieli rozcinać karoserię. Posłuchaj:
Na miejscu wypadku był sołtys miejscowości Biały Bór - Jerzy Czapla. Na początku nie wiedział, kto był kierowcą samochodu:
Jerzy Czapla, sołtys miejscowości Biały Bór przyznaje, że będzie mu brakować człowieka, który dla lokalnej społeczności zrobił wiele dobrego:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki