Motor Lublin - Get Well Toruń: Wyrównany mecz przy Alejach Zygmuntowskich! Show Łaguty i Jacka Holdera! [RELACJA, ZDJĘCIA]

2019-05-26 20:30

W ramach 6. kolejki PGE Ekstraligi, Speed Car Motor Lublin podejmował Get Well Toruń. Na Alejach Zygmuntowskich rozgorzał wielki bój, gdyż obie drużyny walczą o pozostanie w elicie. Ewentualna wygrana w niedzielnym spotkaniu mogła dać gospodarzom oddech, a Aniołom miała pomoc w oczyszczeniu atmosfery.

Ekipa Speed Car Motoru Lublin przystępowała do niedzielnej konfrontacji z dwoma "oczkami" na koncie. Na inauguracje udało się pokonać MRGARDEN GKM Grudziądz. Torunianie do tej pory ponosili same porażki, zazwyczaj w bardzo słabym stylu.

Speed Car Motor Lublin - Get Well Toruń, relacja

Wielkie emocje mieliśmy jeszcze przed meczem. Okazało się, że gospodarze będą stosować zastępstwo zawodnika za teoretycznie najsłabszy punkt - Andreasa Jonssona. Szwed zgłosił uraz po meczu w Elitserien.

Wielu zastanawiało się, jak po wczorajszym show w Challenge SEC w Nagyhalaszu (komplet punktów) zaprezentuje się Grigorij Łaguta. W pierwszym swoim starcie w Ekstralidze wygrał z miażdżącą przewagą. Zgodnie z oczekiwaniami rywale wyprowadzili mocny cios w wyścigu młodzieżowym. Para Trofimow junior - Lampart była wyraźnie lepsza od Kopcia-Sobczyńskiego i Bogdanowicza. Światełko w tunelu? Znakomity wyścig numer trzy. Bracia Holderowi poradzili sobie z Łagutą i Dawidem Lampartem i zanotowali podwójny triumf.

Spore problemy z płynną jazdą miał Rune Holta. Sylwetka na motocyklu Norwega z polskim paszportem pozostawiała wiele do życzenia, ale na szczęście dla niego obronił się przed równie słabo jadącym Dawidem Lampartem i dowiózł ważny punkt z bonusem. Najważniejsze było jednak coś innego - kapitalnie prezentował się Jack Holder! Młody Australijczyk przypomniał sobie fantastyczne biegi z sezonu 2018 i zanotował drugą trójkę! Następnie Iversen zdołał przywieźć za sobą parę Miesiąc - Lambert i Get Well trzymał się tuż za plecami Motoru.

Wyrównanie przyszło po długiej przerwie. Do grona zwycięzców dołączył Jason Doyle, a arcyważny punkt dowiózł Rune Holta. Niestety dla fanów Aniołów, znów dały o sobie dać znać problemy Iversena. Czwarty zawodnik GP w Warszawie dał się podwójnie objechać duetowi Łaguta - Lambert i znów trzeba było straty odrabiać.

Ozdobą całego meczu był bieg numer jedenaście. Po starcie wydawało się, że bracia Holderowie wyjdą na podwójne prowadzenie, ale kapitalnie zaprezentował się Paweł Miesiąc, który najpierw skutecznie umożliwił szarżę po dużej byłemu mistrzowi świata, a później poradził sobie z Jackiem. Zawodnik Get Well próbował odbić pozycję, ale bezskutecznie! To był pokaz kapitalnego speedwaya! "Koziołki" uciekły na sześć "oczek". Taki stan rzeczy utrzymał się aż do wyścigów nominowanych.

Sztab szkoleniowy Get Well Toruń postawił wszystko na jedną kartę. Jason Doyle pojechał jako rezerwa taktyczna, a partnerował mu Jack Holder. Niestety dla gości - przed Australijczykami przyjechał Mikkel Michelsen i zapewnił gospodarzom wygraną. Ostatnia gonitwa to triumf Doyle'a, remis i brak emocji na dystansie.

Gospodarze wygrali 48:42, ale po raz pierwszy zobaczyliśmy na torze Anioły walczące i bardzo długo trzymające nas w napięciu. Rezultat napawa optymizmem w kwestii punktu bonusowego. Formacje seniorskie pojechały na remis, ale niestety "języczkiem u wagi" byli młodzieżowcy Aniołów. Kapitalne zawody odjechał Grigorij Łaguta, który efektownie, na nowo przywitał się z PGE Ekstraligą.

Redakcja portalu torun.eska.pl trzyma kciuki za kolejne mecze!

Motor Lublin - Get Well Toruń, wyniki

Get Well Toruń - 42

1. Jason Doyle - 15 (2,2,3,3,2,3)
2. Rune Holta - 2+1 (0,1*,1,-)
3. Chris Holder - 5+1 (2*,1,2,0)
4. Filip Nizgorski - NS
5. Niels Kristian Iversen - 7+1 (2,3,1,1*,0)
6. Igor Kopeć-Sobczyński - 0 (0,0,-)
7. Maksymilian Bogdanowicz - 1 (1,0,0,)
8. Jack Holder - 12+2 (3,3,1*,2,2,1*)

Speed Car Motor Lublin - 48

9. Paweł Miesiąc - 10+1 (1,2,3,3,0,1*)
10. Andreas Jonsson - ZZ
11. Dawid Lampart - 0 (0,0,-,-,-)
12. Grigorij Łaguta - 15 (3,1,3,3,3,2)
13. Mikkel Michelsen - 11 (3,2,2,0,1,3)
14. Wiktor Trofimow Jr - 3+2 (2*,0,1*)
15. Wiktor Lampart - 4 (3,1,0)
16. Robert Lambert -  5+2 (1*,2*,2,0)

Bieg po biegu:

1. Łaguta, Doyle, Miesiąc, Holta - 4:2  - 65,70
2. Lampart, Trofimow Jr, Bogdanowicz, Kopeć-Sobczyński - 5:1 (9:3) - 67,72
3. J. Holder, Ch. Holder, Łaguta, Lampart - 1:5 (10:8) - 67,12
4. Michelsen, Iversen, W. Lampart, Bogdanowicz - 4:2 (14:10) - 66,86
5. Łaguta, Doyle, Holta, D. Lampart - 3:3 (17:13) - 66,57
6. J. Holder, Michelsen, Ch. Holder, Trofimow Jr - 2:4 (19:17) - 66,54
7. Iversen, Miesiąc, Lambert, Kopeć-Sobczyński - 3:3 (22:20) - 67,02
8. Doyle, Michelsen, Holta, W. Lampart - 2:4 (24:24) - 67,26
9. Miesiąc, Ch. Holder. J. Holder, Michelsen - 3:3 (27:27) - 67,38
10. Łaguta, Lambert, Iversen, Bogdanowicz - 5:1 (32:28) - 67,28
11. Miesiąc, J. Holder, Michelsen, Ch. Holder - 4:2 (36:30) - 67,42
12. Doyle, Lambert, Trofimow Jr, Bogdanowicz - 3:3 (39:33) - 67, 66
13. Łaguta, J. Holder, Iversen, Miesiąc - 3:3 (42:36) - 67,38

Biegi nominowane:

14. Michelsen, Doyle, J. Holder, Lambert - 3:3 (45:39) - 68.09
15. Doyle, Łaguta, Miesiąc, Iversen - 3:3 (48:42) - 67,76

Sędzia: Krzysztof Meyze
Widzów: 10 500

Zobacz też:

>>> Kibic Polskiego Cukru Toruń rzucił do kosza z połowy boiska i zgarnął 50 tysięcy złotych! [WIDEO]

>>> Piast Gliwice mistrzem Polski! Gol torunianina przypieczętował złoty medal!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki