W Toruniu w sezonie letnim są wzmożone patrole nad i na Wiśle. Bo, jak się okazuje, amatorów kąpieli w tej niebezpiecznej rzece, niestety, nie brakuje.
- Szczególny nacisk kładziemy na bezpieczeństwo na wodzie i obszarach przywodnych - informuje mł. insp. Krzysztof Lewandowski, zastępca komendanta miejskiego policji w Toruniu - W lipcu i sierpniu mamy 6 policjantów, którzy się tym zajmują i 4 łodzie, pilnują przede wszystkim Wisłę i jeziora położone wokół Torunia - dodaje.
Okolice rzeki kontrolują też ratownicy ze Straży Miejskiej. Na rowerach - szybciej, wygodniej i można mieć ze sobą sprzęt ratowniczy. Te służby wspomagane są przez WOPR. W ubiegłym było to 90 patroli motorowodnych. Do tego prowadzenie kontroli kąpielisk na terenie powiatu toruńskiego.
- Strzeżone kąpieliska są bezpieczne, nie przypominam sobie sytuacji, by w takich miejscach doszło do utonięć - zapewnia Wojciech Lewko, prezes rejonowego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Toruniu. - Teraz zagrożeniem mogą być łachy. Kiedy jest niższy stan wody w Wiśle, lekkomyślni mieszkańcy wybierają sobie takie miejsca na spacery. Taki piasek jest bardzo zdradliwy, to nie stały ląd, w każdej chwili może się zapaść i wpadamy w niebezpieczny nurt Wisły - przestrzega Lewko.
W razie różnych zdarzeń nad wodą najlepiej dzwonić pod numer alarmowy 601 100 100 do Centrum Koordynacji Ratownictwa WOPR.
Bezpieczeństwo w czasie wakacji to też inne działania służb - spotkania edukacyjnych z dziećmi na obozach, koloniach i zajęciach w mieście, seniorami, czy akcja "Bezpieczna strefa turystyczna", dotycząca głównie toruńskiej starówki. W tym roku straż miejska uruchomiła nowy program, związany z handlem ludźmi i ostrzeganie przed zagrożeniami przy szukaniu pracy na własną rękę w innych krajach. Do tego bezpieczeństwo na drodze - wzmożone patrole policyjne i kontrole autokarów przewożących dzieci i młodzież na wakacyjny wypoczynek.
Polecany artykuł: