Toruń: Zuzia nie żyje. Trzylatka skatowana przez rodziców [NOWE FAKTY]

i

Autor: Archiwum SE/Reprodukcja Piotr Lampkowski Toruń: Zuzia nie żyje. Trzylatka skatowana przez rodziców [NOWE FAKTY]

Toruń: Zuzia nie żyje. Trzylatka została skatowana przez rodziców [NOWE FAKTY]

2021-06-12 14:50

Trzylatka, której rodzice usłyszeli zarzut usiłowania zabójstwa, zmarła w nocy w piątku na sobotę w toruńskim szpitalu dziecięcym – potwierdził rzecznik prasowy placówki, Janusz Mielcarek. Zuzia została brutalnie skatowana przez swoich rodziców – podejrzewają śledczy. Sylwia M. i Przemysław O. muszą się liczyć ze zmianą kwalifikacji czynu na zabójstwo. Nowe fakty w sprawie makabrycznej zbrodni w Toruniu. Historia trzyletniej Zuzi, która została zmasakrowana przez rodziców, wstrząsnęła całą Polską. Dziewczynka zmarła dziś w nocy.

Trzyletnia Zuzia z Torunia, brutalnie skatowana pod koniec maja, zmarła dziś w nocy w szpitalu – informowaliśmy o tym w naszym serwisie: Toruń: 3-letnia Zuzia nie żyje. Sąd oddał ją rodzicom-bestiom. Makabryczny finał. Teraz w sprawie pojawiają się nowe informacje i fakty. Rodzice trzylatki z Torunia usłyszeli 30 maja zarzuty usiłowania zabójstwa. Sylwia M. i Przemysław O. mieli znęcać się nad córką co najmniej od kwietnia. 28 maja, bijąc dziewczynkę po głowie, doprowadzili do tego, że w stanie ciężkim trafiła do szpitala. Sąd zadecydował o aresztowaniu podejrzanych.

Od początku rzecznik prasowy szpitala przekazywał złe informacje z oddziału intensywnej terapii. Dziewczynka była w stanie krytycznym, a odniesione obrażenia były niezwykle rozległe. Lekarze stwierdzili u dziewczynki wiele poważnych obrażeń m.in. głowy i mózgu. – Niestety dziewczynka zmarła w nocy z piątku na sobotę – poinformował w rozmowie z Polską Agencją Prasową rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu, Janusz Mielcarek.

Rodzice dziewczynki dotychczas usłyszeli zarzut usiłowania zabójstwa.

23-letnia Sylwia M. i 32-letni Przemysław O. są podejrzani o to, że w okresie co najmniej od kwietnia tego roku do 28 maja, działając wspólnie i w porozumieniu, znęcali się fizycznie nad małoletnią córką w wieku 2 lat i 11 miesięcy. Zadali jej uderzenia przedmiotami, otwartą dłonią po całym ciele, w tym w szyję oraz w twarz, a także nie zapewnili jej niezbędnej pomocy, koniecznej do zaopatrzenia złamania kości ramiennej prawej. Do kulminacji doszło 28 maja. Wówczas rodzice mieli spowodować u dziecka urazy głowy. Zadając ciosy, doprowadzili do licznych zmian w obrębie mózgowia i masywnego obrzęku mózgu – informował w rozmowie z PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu, Andrzej Kukawski.

W sobotę Kukawski w rozmowie PAP przyznał, że możliwa jest w tej sprawie zmiana kwalifikacji czynu na zabójstwo. – Kolejnych czynności prokuratury w tej sprawie należy oczekiwać po weekendzie – dodał. Z relacji śledczych wynika, że karetkę pogotowia wezwał ojciec dziewczynki. Lekarze, widząc jej obrażenia, natychmiast zaalarmowali policję. Rodzice zostali wówczas zatrzymani. Dziecko w bardzo ciężkim stanie trafiło do szpitala. Podejrzani usłyszeli zarzuty usiłowania zabójstwa córki. Nie przyznali się do winy – podaje PAP.

Mając na uwadze dobro śledztwa, nie mogę ujawnić treści ich wyjaśnień. Zdecydowaliśmy się w niedzielę 30 maja na złożenie do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie podejrzanych na okres trzech miesięcy. Sąd przychylił się do tego wniosku – wskazał prokurator Kukawski. Rodzice dziewczynki mają trójkę dzieci, a dodatkowo kobieta jest w ciąży. Aresztowany ojciec wcześniej był karany za przestępstwa przeciwko mieniu i odbywał karę pozbawienia wolności.

Rutkowski Story - Okradli zwłoki mojego męża

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki