Tragiczny wypadek i śmierć cenionej nauczycielki. Uczyła najlepszą klasę w mieście

2025-12-02 15:30

W Szkole Podstawowej nr 23 w Toruniu zmarła 43-letnia Anna Filipiak, nauczycielka matematyki i chemii. Sprawą zajęła się Państwowa Inspekcja Pracy, a zdarzenie zostało oficjalnie zakwalifikowane jako wypadek przy pracy - informuje lokalny portal Oto Toruń.

Tragiczny wypadek i śmierć cenionej nauczycielki. Uczyła najlepszą klasę w mieście

i

Autor: Pexels.com
Super Express Google News
  • W Szkole Podstawowej nr 23 w Toruniu zmarła 43-letnia nauczycielka matematyki i chemii.
  • 24 listopada nauczycielka zasłabła przed wejściem do szkoły, upadła i doznała rozcięcia podbródka, a wezwane pogotowie stwierdziło prawdopodobny zawał serca.
  • Dyrekcja szkoły zgłosiła zdarzenie jako wypadek przy pracy do Państwowej Inspekcji Pracy, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.
  • Uroczystości pogrzebowe odbyły się 29 listopada w kościele pw. Opatrzności Bożej na Rudaku i na Cmentarzu Parafialnym przy ul. Włocławskiej.

W zeszłym tygodniu media informowały o śmierci nauczycielki ze Szkoły Podstawowej nr 23 przy ul. Osikowej 11 w Toruniu. Jak przekazuje Oto Toruń, 43-letnia Anna Filipiak uczyła matematyki i chemii, a w roku szkolnym 2022/23 była wychowawczynią klasy, która osiągnęła średnią ocen 5,43 – jedną z najlepszych w mieście.

Nauczycielka zmarła 24 listopada, a jej pogrzeb odbył się w sobotę, 29 listopada. Uroczystości rozpoczęły się w kościele pw. Opatrzności Bożej na Rudaku, a dalsza część miała miejsce na Cmentarzu Parafialnym przy ul. Włocławskiej.

„Była nauczycielką, która z pasją i zaangażowaniem prowadziła swoje lekcje. Zawsze pełna zrozumienia i cierpliwości potrafiła dotrzeć do serc swoich uczniów, inspirując ich do nauki i rozwijania swoich talentów” – mówiła dyrektor SP nr 23, Kinga Luda, w pożegnalnym wpisie na Facebooku szkoły.

W dalszej części wpisu dyrektorka podkreśliła wyjątkowy charakter nauczycielki: „W gronie nauczycielskim Pani Ania była osobą, na którą można było liczyć. Jej optymizm i uśmiech rozjaśniały każdy dzień. Opuściła nas zbyt wcześnie, ale pozostanie w naszych sercach na zawsze!”

Dzień po śmierci nauczycielki dyrektorka zgłosiła wypadek do Państwowej Inspekcji Pracy. Zdarzenie znalazło się w listopadowym raporcie Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy - przekazuje toruński portal.

Jak informuje PIP, 24 listopada około godziny 8:30 kobieta, znajdując się przy wejściu do szkoły, nagle źle się poczuła, doznała zawrotów głowy i upadła.

W wyniku upadku doznała rozcięcia skóry na podbródku. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe – czytamy w raporcie, który opublikował Oto Toruń. Niestety w trakcie udzielania pomocy stan zdrowia kobiety gwałtownie się pogorszył. Z dokumentów PIP wynika, że prawdopodobnie doszło u niej do zawału mięśnia sercowego, co doprowadziło do śmierci.

Uczyłam Magdę a teraz jej dziewczynki. Nic nie zapowiadało tragedii. Nauczycielka o podwójnym samobójstwie w Pułtusku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki