Trzęsący się kłębek nerwów i na pewno nie szczęśliwy. Te dwa krótkie zdania, to opis Mariusza Milewskiego po uzasadnieniu wyrodku sądowego, który przyznał mu 600 tysięcy złotych plus odsetki za lata krzywdy. Koszmar obecny w głowie Mariusza Milewskiego co jakiś czas powraca. Ból, jaki odczuwa mężczyzna jest niewyobrażalny. - Jak mam być szczęśliwy? Zabrano mi dzieciństwo. Do tego jeszcze, do dnia dzisiejszego żaden hierarcha nie przeprosił mnie za to, co mi zrobiono - powiedział naszemu dziennikarzowi Mariusz Milewski na korytarzu sądowym.
Ofiara księdza pedofila walczy o sprawiedliwość. Mariusz Milewski przeżył koszmar
11 lat. Tyle już walczy o sprawiedliwość Mariusz Milewski. Mimo, że Sąd Okręgowy w Toruniu przyznał mu odszkodowanie w wysokości 600 tysięcy złotych, które ma mu zapłacić toruńska kuria, końca sprawy nie widać. Mariusz Milewski (32 l.) mieszka niedaleko Nowego Miasta Lubawskiego w województwie warmińsko-mazurskim. Jego rodziną parafia była pod wezwaniem Św. Jakuba Apostoła w miejscowości Ostrowite koło Jabłonowa (woj. kujawsko-pomorskie).
Pan Mariusz był wrażliwym dzieckiem. Pewnie dlatego, jako 9-latek stanął przed ołtarzem, aby służyć podczas mszy świętej. Miejscowy ksiądz proboszcz Jarosław P. był pedofilem. Prawdopodobnie wiedzieli o tym jego koledzy w sutannach i przełożeni. Wykorzystał małego chłopca, potem robił to przez lata. Proboszcz przez dwanaście lat był też katechetą w tamtejszej szkole podstawowej. Nie wiadomo, ilu jeszcze skrzywdził chłopców.Mariusz Milewski nie chciał rozgłosu. Mimo, że cierpiał psychicznie i wpadł w silną depresję, szukał sprawiedliwości w toruńskiej kurii. Gdy tam nie znalazł, podszedł na policję.
Sąd Diecezji Toruńskiej w postępowaniu kanonicznym uniewinnił sprawcę. Biskup toruński Andrzej Suski (81 l.) to honorowy obywatel Torunia i województwa kujawsko-pomorskiego. Sąd w Nowym Mieście Lubawskim skazał księdza pedofila na 3 lata więzienia. Pedofil Jarosław P. już nie żyje. Nikt mu w więzieniu krzywdy nie zrobił. Umarł z powodu powikłań po koronawirusie
Mariusz Milewski wygrał w sądzie z toruńską kurią. Otrzyma ogromne pieniądze
Mariusz Mielwski domagał się od toruńskiej kurii miliona złotych odszkodowania. Ta w życiu nie chciała zapłacić ani złotówki. Kuria stała przy stanowisku, że nie będzie odpowiadać za gwałty księdza. Po wyroku kuria natychmiast wydała oświadczenie. Rzecznik kurii pisze w nim, że biskup szanuje wyrok sądu. Nie ma w nim jednak słowa "przepraszam".
Prawdopodobnie Kuria Diecezjalna Toruńska i Milewski odwołają się od wyroku. Pan Mariusz nie ma nic do stracenia. Jak sam mówi, wytyczy drogę innym, którzy zostali jako dzieci skrzywdzeni przez księży pedofilów. Nie odpowiedział na pytanie naszego dziennikarza, czy wierzy w Boga.
Pod tekstem zamieszczamy galerię i materiał wideo z toruńskiego sądu!
Spodobał ci się materiał? Obserwuj nas na Facebooku!