24 listopada 1994 roku w Hali widowiskowej odbywała się impreza muzyczna – koncert zespołu Golden Life, a później miała zostać wyemitowana bezpośrednia transmisja z rozdania nagród MTV. Na koncert przyszedł tłum gości - łącznie około 2000 osób. W godzinę po zejściu muzyków Golden Life ze sceny, tuż przed godz. 21, zauważono ogień na drewnianej trybunie w głębi sali.
Początkowo nikt się nie przejął zjawiskiem – myślano, że jest to efekt świetlny uświetniający koncert. Ochrona próbowała zdusić ogień w zarodku – jednak bezskutecznie. Bardzo szybko ogień zaczął się rozprzestrzeniać, zajęła się kurtyna i pożar sięgnął sufitu. Wtedy stało się najgorsze - gdy zgasło światło, wybuchła panika.
W pożarze życie straciło aż 7 osób, a 300 odniosło obrażenia. Wśród śmiertelnych ofiar pożaru były dwie osoby: 13-letnia Dominika Powszuk stratowana przez uciekający tłum oraz operator telewizji Sky Orunia Wojciech Klawinowski, który wrócił do płonącej hali, by wynieść z niej sprzęt telewizyjny. W wyniku ciężkich obrażeń zmarło w szpitalach kolejnych 5 osób, w tym dwóch ochroniarzy.