- W Trójmieście doszło do niebezpiecznego incydentu na stacji kolejowej Gdańsk Przymorze-Uniwersytet.
- Pijany mężczyzna wskoczył na tory, co doprowadziło do natychmiastowego wstrzymania ruchu pociągów.
- Dzięki szybkiej reakcji kontrolerów i dyspozytorów udało się uniknąć tragedii.
Niebezpieczne zdarzenie na stacji SKM Gdańsk Przymorze-Uniwersytet w Trójmieście. Pijany mężczyzna wskoczył na tory i - co gorsza - nie potrafił się z nich podnieść. - Tylko dzięki błyskawicznej reakcji naszych kontrolerów biletów – ludzi z ogromnym doświadczeniem, odwagą i refleksem nie doszło do dramatu - czytamy we wpisie SKM Trójmiasto w mediach społecznościowych, opisującym całe zdarzenia.
- Równie błyskawiczna była reakcja dyspozytora SOK i dyspozytora odcinkowego. Ruch pociągów został natychmiast wstrzymany - napisano we wpisie SKM.
Pijany mężczyzna został ściągnięty z torów i przeniesiony w bezpieczne miejsce. Nic mu się nie stało, a na miejsce niebezpiecznego zdarzenia wezwano policję i pogotowie.
SKM Trójmiasto zwraca uwagę, że "alkohol i tory to śmiertelne połączenie". - To nie był nieszczęśliwy wypadek – to był akt skrajnej nieodpowiedzialności - napisali kolejarze i zaapelowali do wszystkich tych, którzy widzą pijaną osobę, mogącą stwarzać zagrożenie, o pomoc i brak obojętności.
- Nasi kontrolerzy nie tylko zachowali zimną krew, ale również zadziałali w pełni profesjonalnie i odpowiedzialnie, ratując życie człowiekowi, który przez swoją lekkomyślność znalazł się o krok od śmierci - napisali kolejarze.
CZYTAJ TEŻ: Weszli pod pociąg, bo „się spieszyli”? Mrożące krew w żyłach sceny z Władysławowa
Źródło: SKM Trójmiasto