Dzieci z tej szkoły mają WF na korytarzu. Gmina czeka na pieniądze, których nie ma?

i

Autor: shutterstock, TADEUSZ KONIARZ/REPORTER Dzieci ze szkoły podstawowej w Strzelnie mają WF na korytarzu. Placówka jest zlokalizowana w dwóch budynkach, z których jeden powstał w latach 50., i nie ma sali gimnastycznej, zdj. ilustracyjne

Pieniędzy też nie ma...

Dzieci z tej szkoły mają WF na korytarzu. W budynku nie ma nawet wystarczającej liczby klas...

2023-09-20 8:59

Dzieci ze szkoły podstawowej w Strzelnie mają WF na korytarzu. Placówka jest zlokalizowana w dwóch budynkach, z których jeden powstał w latach 50., i nie ma sali gimnastycznej. Uczniowie są jeszcze zmuszeni do kursowania między obydwoma obiektami, bo jeden znajduje się na drugim końcu wsi. Gmina przygotowała projekt rozbudowy szkoły, ale brakuje pieniędzy.

Dzieci ze szkoły w Strzelnie mają WF na korytarzu. Placówka czeka na 23 mln zł

Aż 23 mln zł potrzeba na rozbudowę szkoły w Strzelnie na Kaszubach, gdzie dzieci mają WF na korytarzu - informuje tvn24.pl. To niestety niejedyny problem uczniów, bo placówka mieści się w dwóch budynkach, z których jeden jest zlokalizowany na drugim końcu wsi. To sprawia, że między lekcjami najmłodsi muszą kursować między jednym a drugim. Na dodatek w jednym z budynków, który powstał jeszcze w latach 50. brakuje nie tylko sali gimnastycznej, ale nawet odpowiedniej liczby klas. W szkole w Strzelnie uczy się ok. 100 uczniów, a jedynym rozwiązaniem dla nich byłaby rozbudowa obiektu. Z uwagi na ogromne koszty jest to możliwe tylko przy udziale funduszy unijnych, ale gmina chciała wcześniej zacząć inwestycję, wykorzystując dofinansowanie z Krajowego Planu Odbudowy. Pieniędzy jednak nie ma.

- Bardzo nam zależy na tym, żeby nasze dzieci miały takie same szanse edukacyjne, jak dzieci z pozostałych miejscowości czy dzieci z miasta - mówi w rozmowie z tvn24.pl Katarzyna Rudecka, dyrektorka placówki.

Braku pieniędzy na rozbudowę szkoły w Strzelnie żałują rodzice uczniów, pomstując na to, że muszą one chodzić z jednego budynku do drugiego. Jedna z mieszkanek wsi wspomina, że chodził tam jeszcze jej mąż, ale od tego czasu niewiele się zmieniło.

Dwaj bracia zginęli w pandzie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki