Park Reagana zyskał nietypowych gości, którzy jednak nie do końca potrafią się odpowiednio zachować. Po trzech latach dziki znów buszują w tej części Gdańska. - Na dziś zrytych jest blisko pół hektara parkowych trawników - przyznają gdańscy urzędnicy. W Parku Reagana widziano 13 dzików.
- Czują się tam świetnie, ryją w najlepsze w poszukiwaniu robaków, smakowitych cebulek kwiatowych i resztek pożywienia pozostawionych w parku przez piknikujących tam mieszkańców Gdańska – opowiada Ewa Woźniak z Działu Utrzymania Zieleni Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, której podlega Park Reagana. - Prawdopodobnie nęci je też pożywienie podrzucane do parku przez osoby chcące dokarmić zwierzęta – dodaje Woźniak. Urzędnicy apelują, by nie dokarmiać dzików.
Dziki w Gdańsku: Uruchomiono odłownie w Parku Reagana
W Parku już została uruchomiona odłownia.
- Odłownia stanęła w parku trzy lata temu przy wejściu od strony ul. Piastowskiej. To drewniana konstrukcja o wymiarach 15x15 metrów. Zaopatrzona jest w zapadnię, którą żerujące wewnątrz dziki uruchamiają same, zamykając sobie w ten sposób możliwość wyjścia. Do środka wabią zwierzęta specjalnie przygotowane dla nich smakołyki (m.in. ziarna kukurydzy czy żołędzie) - tłumaczy Katarzyna Kaczmarek, rzecznik ZDiZ.
Dziki w Gdańsku: Straty w dziesiątkach tysięcy złotych
Trzy lata temu w Parku Reagana dziki zryły 2 hektary trawników. Koszt strat oszacowano wtedy na około 40 tysięcy złotych.
Za wywóz odławianych zwierząt odpowiada Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.