W sierpniu na skrzyżowaniu ulic Piwnej, Kołodziejskiej i Tkackiej w Gdańsku umieszczony został fotorejestrator, który ukrócić miał notoryczne łamanie przez kierowców zakazu wjazdu na deptak pieszy usytuowany w obrębie tych ulic.
- Zamontowaliśmy kamerę dla komfortu i bezpieczeństwa mieszkańców oraz turystów – mówią urzędnicy.
Ulica Piwna, to całoroczny deptak pieszy w centrum Gdańska. Miejsce chętnie uczęszczane zarówno przez mieszkańców, jak i turystów. Mimo, iż na wlotach na deptak ustawione są bardzo czytelne znaki, stoją specjalne masywne ograniczniki ruchu, to wielu kierowców ignoruje te obostrzenia i skraca sobie drogę do celu przez środek zapełnionego pieszymi deptaka.
Kamera na Piwnej. 11 kierowców ukaranych
- Dlatego zdecydowaliśmy o zamontowaniu fotorejestratora i kierowaniu na policję wniosków o ukaranie łamiących przepisy. Jak widać, decyzja była słuszna - mówi Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska.
Jak podają urzędnicy, tylko w pierwszym tygodniu działania rejestratora, zanotowano kilkadziesiąt przypadków wjazdu do strefy zamkniętej dla ruchu. - Po odrzuceniu przypadków uzasadnionych (np. wjazd służb ratunkowych czy porządkowych), zdecydowano o skierowaniu wniosków o ukaranie aż 11 kierujących. Ci kierowcy poniosą konsekwencje łamania przepisów - zapowiada Mieczysław Kotłowski, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.
Na tym nie koniec. Będą kolejne mandaty
Będzie ich zresztą więcej – kamera przecież cały czas rejestruje i wciąż notowane są przypadki łamania przepisów – dodaje dyrektor.
Kamera zaczęła pracę u zbiegu ulic Kołodziejska/Piwna/Tkacka na początku sierpnia. - Wykonane tam zdjęcia przekazywane są policji, która po szczegółowej analizie zdarzenia decyduje, jakie konsekwencje zastosować wobec kierowcy pojazdu. Wykroczenie popełniane w tym miejscu przez kierowców, to poruszanie się pojazdów po drodze dla pieszych. - mówi Katarzyna Kaczmarek, rzecznik gdańskiego ZDiZ.