Janusz Szostak z żoną

i

Autor: FACEBOOK Janusz Szostak z żoną

Janusz Szostak zmarł, zanim przyjechała karetka. Aldona Szostak: "Mam żal" [TYLKO U NAS]

2021-12-14 12:30

Janusz Szostak zmarł w miniony piątek, 10 grudnia 2021 roku. Dziennikarz śledczy i autor wielu książek odszedł, zanim do domu państwa Szostaków dotarła karetka pogotowia. Przez kilkadziesiąt minut męża próbowała reanimować pani Aldona. Jak wyglądały ostatnie dni przed śmiercią pisarza? Co stało się feralnego poranka? Wstrząsającymi i wciąż świeżymi wspomnieniami w szczerej rozmowie z trójmiejskim dziennikarzem "Super Expressu" podzieliła się Aldona Błaszczyk-Szostak, żona Janusza Szostaka.

Janusz Szostak zmarł niespodziewanie w piątkowy poranek, 10 grudnia 2021 roku, we własnym domu. Pani Aldona Błaszczyk-Szostak robiła wszystko, by ratować życie męża. Niestety, długa reanimacja nie przyniosła rezultatu. Jak wyglądały ostatnie dni życia doświadczonego dziennikarza śledczego? - Janusz czuł się coraz gorzej, nie miał na nic sił. Na co dzień w stu procentach poświęcał się pracy, pisaniu i pomaganiu innym ludziom. W ostatnich dniach było go jednak zdecydowanie mniej. Próbował coś robić, ale zdrowie nie pozwalało. W końcu zaproponowałam wezwanie karetki, ale Janusz twierdził, że z jego zdrowiem zawsze bywało dobrze i wszystko wróci do normy. Kiedy już sama wezwałam karetkę, zrobili mu saturację i EKG. Powiedzieli nam, że mogą zabrać Janusza do szpitala, ale zasugerowali też, że jest dużo chorych. Mąż uznał, że lepiej będzie, jak zostanie w domu. Nie chciał pić, nie chciał jeść. Trochę czasem pił na siłę, ale nadal zdecydowanie mniej jadł. Dzień przed śmiercią poszedł do łazienki, umył się i poszedł spać. Około 3:00 nad ranem się obudziłam. Mąż miał coraz słabszy oddech. Pojechałam jeszcze do apteki, ale leku nie było. Jak wróciłam, to się zaczęło - wspominała w rozmowie z dziennikarzem "Super Expressu" Aldona Błaszczyk-Szostak.

Janusz Szostak nie żyje. Zobacz galerię zdjęć:

- Byłam bardzo roztrzęsiona. Po kolejnym telefonie na pogotowie czekaliśmy bardzo długo. Te wszystkie procedury teraz tyle trwają. Zadzwoniłam też do swojego lekarza. On z żoną również wzywał do nas karetkę. Przy każdym telefonie zadawali serie głupich pytań. Takie miałam wtedy odczucia. W międzyczasie kazano mi reanimować męża. Mówiłam, że to niemożliwe, że on nie żyje. Karetka minęła nasz dom i medycy musieli jeszcze zawracać. To wszystko trwało bardzo długo, może nawet z 50 minut od wezwania pomocy - tłumaczyła żona Janusza Szostaka.

Co się stało, gdy karetka dotarła na miejsce? - W końcu wszedł ratownik medyczny. Spojrzał na mnie w taki nieoczywisty sposób. Poszedł po lekarza. I lekarz, gdy tylko przyszedł, stwierdził, że mąż nie żyje. Zapytałam go, czy sobie ze mnie żartuje. On odparł: "Ja tu nie jestem od żartowania". Byłam w szoku. Zrobili wydruk i pokazali mi kartkę, że jest prosta linia. Wcześniej bardzo długo męża sama reanimowałam, będąc w domu. Dla mnie to była cała wieczność - mówiła Aldona Błaszczyk-Szostak, nie kryjąc emocji.

- Mam żal, że jak się dzwoni na 112... Już nawet sama nie wiem. Oni strasznie błądzili, nie mogli trafić do naszego domu - dodała łamiącym się głosem żona Janusza Szostaka.

Fundacja Na Tropie, prowadzona przez zmarłego Janusza Szostaka, pomogła w poszukiwaniach wielu zaginionych osób. Sam dziennikarz śledczy mocno angażował się w wyjaśnienie sprawy zniknięcia Iwony Wieczorek, o czym napisał nawet dwie książki. - Jeszcze nie wiemy, co dalej stanie się z fundacją, kolejną książką, którą mąż pisał. Pomaganie innym ludziom było dla niego sensem życia. Uwielbiał to, czym się zajmował. Teraz musimy przemyśleć, co dalej robić - zakończyła Aldona Błaszczyk-Szostak.

Zaledwie kilka dni przed śmiercią Janusza Szostaka miała miejsce premiera jego najnowszej książki pt. "Więzienny świat. Korupcja, przemoc, seks". Autor zdążył opowiedzieć nam o tej niezwykłej publikacji w swoim ostatnim wywiadzie, którego fragmenty znajdziesz w osobnym artykule [TUTAJ].

Ostatnia książka Janusza Szostaka, Więzienny świat

i

Autor: BEATA GÓRKA/SUPER EXPRESS Ostatnia książka Janusza Szostaka, "Więzienny świat" Link: "Więzienny świat. Korupcja, przemoc, seks"
Nie żyje Janusz Szostak

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki