Kibice Lechii Gdańsk

i

Autor: ESKA INFO / Patryk Rosiński

Fani Lechii nie wejdą na stadion, bo... lokalni kibice trzymają z Arką!

2019-09-18 12:00

Już w najbliższy wtorek (24 września) Lechia zagra na wyjeździe z drugoligowym Gryfem w meczu 1/32 finału Totolotek Pucharu Polski. Obrońcy trofeum będą musieli poradzić sobie bez wsparcia gdańskich kibiców. Wspólną decyzję podjęli przedstawiciele wejherowskiego klubu, miasta i policji. Powód jest jasny... Wejherowo to zagłębie fanów gdyńskiej Arki, którzy z Biało-Zielonymi "kosę" mają od lat.

Zamknięcie części trybun ze względów bezpieczeństwa lub pozbawienie kibiców gości możliwości dopingowania na wyjazdach to częsta praktyka w polskiej piłce. Hasło "piłka nożna dla kibiców" regularnie wybrzmiewa z sektorów najbardziej zagorzałych fanów wielu klubów. Choć wyłączenie części sympatyków z widowiska wydaje się marnym kompromisem, po raz kolejny podjęto taką decyzję... tym razem w Wejherowie.

Organizatorzy obawiali się, że pozaboiskowe potyczki lokalnych fanów z kibicami Lechii mogą przyćmić sportową rywalizację na murawie. Stawką meczu jest awans do 1/16 Totolotek Pucharu Polski, więc zainteresowanie starciem z obrońcą trofeum rośnie z każdym dniem. Wejściówki dostępne są wyłącznie w przedsprzedaży. Pulę biletów ograniczono, a pierwszeństwo zakupu dano posiadaczom karnetów na mecze Gryfa Wejherowo, na co dzień występującego na trzecim poziomie rozgrywkowym. Wtorkowe spotkanie z wysokości trybun obejrzy prawdopodobnie około 2,5 tysiąca widzów.

Jeszcze przed wyjazdem do Wejherowa podopiecznych Piotra Stokowca czeka ekstraklasowe starcie z Koroną. Lechiści podejmą kielczan na Stadionie Energa Gdańsk w sobotę (21 września) o godzinie 17:30.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki