Pierwszą "ofiarą" Lechii Gdańsk w tym sezonie, drużyną, która w pojedynku z gdańskim zespołem nie zdobyła punktu, jest Górnik Łęczna. Biało-zieloni wygrali wczoraj na PGE Arena 3-1. Było widać, że po wcześniejszym dobrym meczu Lechii Gdańsk z Wisłą Kraków, gdzie drużyna z Gdańska zremisowała 3-3, biało-zieloni nabrali wiatru w żagle i są głodni zwycięstwa.
Od 7 minuty Lechia w przewadze
Zaczęło się dobrze dla gdańskiej drużyny. Już od 7 minuty biało-zieloni grali w przewadze, bo z boiska za czerwoną kartkę musiał zejść bramkarz gości. Trener Górnika Łęczna musiał zdjąć gracza z pola i wpuścić drugiego bramkarza. Od tej pory Górnik grał w dziesiątkę. Lechia Gdańsk długo nie potrafiła wykorzystać takiej przewagi. Dość wspomnieć, że goście wyprowadzili kilka groźnych kontrataków, a w obronie cały czas skutecznie bronili dostępu do swojej bramki.
Dwie bramki w ostatnich minutach
Humory gdańskich kibiców poprawiły się w 47 minucie (w doliczonym czasie w pierwszej połowie). Bramkę dla Lechii Gdańsk zdobył Lukas Haraslin.
Kiedy wydawało się, że Lechia zejdzie na przerwę z wynikiem 1-0, piłkarze Górnika Łęczna odpowiedzieli golem zaledwie minutę później. Po pierwszej połowie był więc wynik 1-1. Na stadionie PGE Arena rozlegały się gwizdy gdańskich kibiców, którzy byli niezadowolenia grą swojej drużyny.
Zobacz skrót meczu Lechia Gdańsk - Górnik Łęczna!
Dwa gole po przerwie, ale...
Druga połowa zaczęła się znów dobrze dla Lechii Gdańska. W 55 minucie bramkarza gości ponownie pokonał Haraslin. Było 2-1 dla gdańskiej drużyny, ale z czasem to grająca w przewadze Lechia zaczęła bronić wyniku!
Grający w 10 piłkarze Górnika groźnie cały czas atakowali. "Po meczu" zrobiło się dopiero w 90 minucie, kiedy po jednej z akcji Lechii, sędzia podyktował rzut karny. Na bramkę pewnie zamienił go Vranjes.
Lechia wygrała z Górnikiem 3-1.
i
Lechia Gdańsk - Górnik Łęczna [KOMENTARZE KIBICÓW]
Ale kibicie nie są zadowoleni z gry swojej drużyny:
Oto niektóre z komentarzy na oficjalnym fanpejdżu Lechii Gdańsk:
"Wymęczone zwycięstwo, słaby mecz i zero ambicji. brawo dla Górnika, który pokazał jak przegrywa się po walce. Ważne, że 3 punkty".
"Dokładnie. Słaba gra to mało powiedziane, bo to była katastrofa dla oczu, zero pomysłu, zero biegania, katastrofa. Cały mecz podsumowuje akcja z pierwszej połowy spotkania, kiedy Borysiuk z Milą się nie zrozumieli, jeden przepuścił piłkę, drugi też, nagle jeden z nich się cofnął i podał do Łukasika, który podał piłkę słabiej niż JUNIOR MŁODSZY wprost do przeciwnika".
"W końcu... Niech sie coś zmieni w Gdańsku bo wygrana na farta to i tak słabo. Psycha się podbudowuje, wiem więc jazda dalej Emotikon wink Miejmy nadzieję że będą mecze zwycięskie, ale gra również by była zwycięska".
Co sądzicie? Rzeczywiście było tak kiepsko na boisku? Czy też należy cieszyć się ze zwycięstwa, a póki co nie narzekać na grę biało-zielonych? KOMENTUJCIE!
Podcasty
Playlisty tematyczne
