- Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał prawomocny wyrok w głośnej sprawie "łowcy nastolatek".
- Utrzymano wyroki 15 lat więzienia dla Krystiana W. i 6 lat dla Marcina T., byłego szefa Zatoki Sztuki.
- Krystian W. został oskarżony o 65 przestępstw, w tym 40 o charakterze seksualnym. Skrzywdził 33 kobiety, w tym większość niepełnoletnich. Pięć z nich nie miało ukończonych 15 lat.
Prawomocny wyrok dla Krystiana W. i Marcina T.
We wtorek (9 grudnia) Sąd Okręgowy w Gdańsku ogłosił prawomocny wyrok w głośnej sprawie Krystiana W. ps. Krystek oraz czterech innych osób, oskarżonych m.in. o czyny o charakterze seksualnym. Jak poinformował PAP rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Gdańsku, sędzia Mariusz Kaźmierczak, sąd nie uwzględnił apelacji wniesionych na rzecz Krystiana W. oraz Marcina T., tym samym utrzymując w mocy ich pierwotne wyroki.
Czytaj też: "Krystek" BEZCZELNIE o seksaferze: "Nagrywałem stosunki seksualne. Miałem takie upodobanie"
Oznacza to, że Krystian W. spędzi w więzieniu 15 lat, a Marcin T. - 6 lat. Sędzia Kaźmierczak podkreślił, że sąd uznał wyrok Sądu Rejonowego w Wejherowie za słuszny i prawidłowy, oddalając wszystkie zarzuty podniesione w apelacjach dotyczących tych oskarżonych.
Warto przypomnieć, że 22 lutego 2024 roku, w pierwszej instancji, Sąd Rejonowy w Wejherowie skazał Krystiana W. na 15 lat więzienia oraz 12 tys. zł grzywny. Marcina T. natomiast usłyszał wyrok 6 lat pozbawienia wolności. Wobec pozostałych oskarżonych również zapadły wyroki skazujące. Jakub K. otrzymał karę łączną 2 lat pozbawienia wolności, Krzysztof L. – karę łączną 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności oraz 5 tys. zł grzywny, a Sebastian Ż. – karę łączną 1 roku i 10 miesięcy pozbawienia wolności oraz 5 tys. zł grzywny.
W toku postępowania odwoławczego wniesiono łącznie siedem apelacji, które dotyczyły czterech oskarżonych: Krystiana W., Marcina T., Krzysztofa L. i Sebastiana Ż. Sąd Okręgowy w Gdańsku częściowo uwzględnił apelacje obrońców Krzysztofa L. oraz Sebastiana Ż. W ich przypadku złagodzono orzeczone kary pozbawienia wolności i warunkowo zawieszono ich wykonanie.
Zatoka Sztuki i „łowca nastolatek”
Krystian W., którego media konsekwentnie określały mianem „łowcy nastolatek”, dopuszczał się przestępstw wobec nieletnich dziewcząt. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku oskarżyła go o popełnienie aż 65 przestępstw, z czego 40 miało charakter seksualny. Zarzuty obejmowały działania na szkodę 35 pokrzywdzonych, a także przestępstwa na szkodę banku, Skarbu Państwa i towarzystw ubezpieczeniowych. Wśród pokrzywdzonych znalazły się co najmniej 33 kobiety, z czego większość była niepełnoletnia, a pięć z nich nie miało nawet ukończonych 15 lat.
Na etapie śledztwa Krystian W. konsekwentnie nie przyznawał się do zarzucanych mu czynów. Historia „łowcy nastolatek” zyskała szeroki rozgłos medialny już w 2015 roku. To właśnie wtedy, po samobójczej śmierci 14-letniej Anaid, pojawiły się pierwsze publikacje sugerujące, że dziewczyna mogła zostać zgwałcona przed śmiercią.
Czytaj: "Krystka widziałam tylko raz". Mama tragicznie zmarłej Anaid po filmie Latkowskiego [ROZMOWA]
Dziennikarskie śledztwo, zainicjowane po tej tragedii, otworzyło puszkę Pandory, ujawniając kolejne poszkodowane nastolatki i młode kobiety. To właśnie wtedy po raz pierwszy powiązano działalność Krystiana W. z sopocką Zatoką Sztuki, modnym wówczas miejscem, gdzie „Krystek” dorabiał, wykorzystując swoją pozycję i znajomości. Tragiczna śmierć Anaid i media odegrały kluczową rolę w ujawnieniu skali problemu.