
Z nieoficjalnych informacji wynika, że ciało zostało pocięte na części, a następnie umieszczone w walizce, którą ktoś wrzucił do rzeki. Tożsamość ofiary oraz motywy sprawcy pozostają na razie nieznane. Sprawą zajmują się śledczy, którzy zabezpieczają ślady i przesłuchują świadków.
Poćwiartowane zwłoki w walizce
Policja potwierdza jedynie fakt znalezienia zwłok, odmawiając udzielenia bardziej szczegółowych informacji. Aspirant Jakub Bagiński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku, poinformował w rozmowie z Radiem Gdańsk, że "policjanci pracują na miejscu odnalezienia zwłok i wykonują czynności procesowe pod nadzorem prokuratora”.
Na razie nie ujawniono, czy ciało należało do mężczyzny, czy kobiety. Śledczy nie potwierdzają również doniesień o śladach po ostrym narzędziu na ciele, choć takie informacje pojawiają się w nieoficjalnych źródłach. Nie wiadomo również, czy ciało zostało wrzucone do rzeki w miejscu jego znalezienia, czy może zostało przyniesione z nurtem rzeki.
Makabryczne odkrycie w Ustce. Co ustalono?
Policja prosi o kontakt osoby, które mogą mieć jakiekolwiek informacje na temat tego zdarzenia.
Śledztwo w sprawie makabrycznego odkrycia w Ustce jest w toku. Policja i prokuratura prowadzą intensywne działania, mające na celu ustalenie tożsamości ofiary oraz zatrzymanie sprawcy lub sprawców tej przerażającej zbrodni.