Nieprzyjemny zapach rozchodzi się po Gdańsku. Też zatykasz nos? Wiemy, co jest przyczyną

2016-08-03 12:46

Nieprzyjemna i drażniąca woń odczuwalna jest ostatnio w różnych częściach Gdańska, rozchodzi się nawet tam, gdzie dotychczas nie musieliśmy nigdy zatykać nosa. Opary odoru pochodzą z Szadółek i tamtejszego Zakładu Utylizacji, a wszystkiemu winne są intensywne opady deszczu, które ostatnio mocno dały się we znaki mieszkańcom. Kiedy "śmierdzący" problem zniknie? 

W Gdańsku czuć nieprzyjemną woń. Wszystkiemu winna jest ulewa sprzed dwóch tygodni

i

Autor: Archiwum serwisu W Gdańsku czuć nieprzyjemną woń. Wszystkiemu winna jest ulewa sprzed dwóch tygodni

Brzydkie zapachy z Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach pochodzą przede wszystkim z placu dojrzewania kompostu. Ta niezadaszona część pod gołym niebem przyjęła w ostatnim czasie olbrzymie ilości wody, a cały proces biodegradacji odpadów został tym samym zaburzony i nie przebiega tak sprawnie, jak w normalnych warunkach. 

- Plac przypomina nasiąkniętą gąbkę, zaczyna parować i wydziela nieprzyjemną woń - tłumaczy nam Cyprian Maciejewski, rzecznik prasowy Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach. - Jest nam bardzo przykro z tego powodu, że mieszkańcy odczuwają skutki niedogodności, z jakimi boryka się obecnie nasz zakład, ale należy pamiętać, że takie ekstrema pogodowe będą wpływać na proces biodegradacji i nie jesteśmy w stanie zapobiec podobnym sytuacjom - mówi. 

Maciejewski zapewnia jednak, że zakład robi wszystko, żeby tak przeorganizować pracę, aby zminimalizować wydzielanie nieprzyjemnego zapachu, ale kluczowe i tak będą warunki atmosferyczne. Jeśli w najbliższym czasie opady deszczu będą mniejsze, a słońca przybędzie, jest szansa na to, że brzydki zapach zniknie. 

W przyszłości, nawet w przypadku ulewnych opadów, sytuacja i tak się poprawi. Zakład Utylizacji planuje przenieść plac dojrzewania kompostu do hali, gdzie pogoda nie będzie już wpływać na przebieg procesów rozkładu. Na koniec tej inwestycji przyjdzie nam jednak poczekać, najprawdopodobniej do II połowy 2018 roku. 

Zobacz też: Koniec z mandatami za picie w Gdyni? Jest taki pomysł. "Znieśmy ten martwy przepis"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki