Sierakowo

i

Autor: Shutterstock Sierakowo

Finał okrutnej zbrodni

Paweł zamordował Kasię siekierą. Rąbał żonę na oczach dzieci. Horror na grillu

2022-10-06 14:06

Paweł S. resztę swojego życia spędzi w więzieniu. To pokłosie zbrodni, do której doszło w 2020 roku w Sierakowie Słupskim (woj. pomorskie). 39-letni mężczyzna na oczach swoich dzieci zamordował żonę siekierą. Sąd Najwyższy oddalił w czwartek kasację, co ostatecznie zamyka sprawę i utrzymuje wyrok dożywotniego pozbawienia wolności dla Pawła S.

Do tej tragedii doszło w czerwcu 2020 r. na działce we wsi Sierakowo Słupskie (woj. pomorskie). Mężczyzna zadał swojej żonie pięć silnych ciosów siekierą m.in. w głowę i kręgosłup. W wyniku odniesionych ran kobieta zmarła po pięciu dniach. Katarzyna S. osierociła troje dzieci, w tym dwoje pochodzących z małżeństwa z Pawłem S. Mężczyzna popełnił zbrodnię po rozstaniu się z żoną i podjęciu decyzji o rozwodzie. Paweł S. wynajął osobne mieszkanie, bywał jednak u kobiety, gdy odwiedzał dzieci.

Horror w Sierakowie. Paweł rzucił się z siekierą na swoją żonę

Podczas procesu zabójca mówił, że był pewien, iż żona zgodzi się na warunki rozwodu, a on będzie mógł swobodnie przebywać na ich działce. Dlatego też umówił się na działce na grilla ze swoim przyjacielem. Kobieta była tam wówczas z dwojgiem dzieci. Małżonkowie siedzieli z dala od siebie, każde w swoim towarzystwie. W pewnym momencie kobieta miała ruszyć w stronę Pawła S. Według późniejszej relacji mężczyzny, w reakcji na prowokację ze strony żony poszedł on do pomieszczenia gospodarczego, skąd wziął siekierę i zaatakował nią kobietę. Po zabójstwie żony zażył znaczną ilość amfetaminy.

Dożywocie dla mordercy

W czerwcu 2021 r. Sąd Okręgowy w Słupsku skazał mężczyznę na 25 lat więzienia oraz zapłatę po 100 tys. zł zadośćuczynienia każdemu z trojga dzieci zamordowanej kobiety. Paweł S. został też uznany winnym znęcania się psychicznego i fizycznego nad żoną. W październiku tego samego roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku zmienił wyrok i skazał Pawła S., na karę dożywotniego pozbawienia wolności. W czwartek (6.10) Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną obrońców w tej sprawie jako bezzasadną. Postanowienie to oznacza, że utrzymany zostaje wyrok sądu apelacyjnego w tej sprawie. 

Sędzia podkreśliła, że bardzo brutalne działanie skazanego na oczach własnych dzieci wskazuje na jego wyjątkową demoralizację. - Świadczy to też o tym, że nie zasługuje on na niższy wymiar kary, gdyż nic nie wskazuje na to, aby mogło dojść od poprawy jego zachowania. Był on karany między innymi za znęcanie się nad swoja matką, groził też wcześniej swojej żonie zabiciem siekierą – zaznaczyła sędzia Skoczkowska.

Sonda
Czy sprawcy zabójstw powinni od razu trafiać za kraty na dożywocie?
Matka i córka znalezione w kałuży krwi! Podwójne zabójstwo w Gruszewni

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki