Najwięcej emocji budzi 10 hektarów ogólnodostępnej plaży na Stogach. Istnieje możliwość, że Port wykorzysta je pod rozbudowę swojego terminala.

i

Autor: By Paw3el (User:Paw3el) [CC BY-SA 2.5 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.5)], from Wikimedia Commons Najwięcej emocji budzi 10 hektarów ogólnodostępnej plaży na Stogach. Istnieje możliwość, że Port wykorzysta je pod rozbudowę swojego terminala.

GDAŃSK: Plaża na Stogach będzie bezpieczna? Radni mają plan, jak nie dopuścić do rozbudowy portu

2018-04-21 9:27

Wolą słuchać szumu morza, niż stukotu przeładowywanych kontenerów. Mieszkańcy Stogów protestują przeciwko rozbudowie Portu Gdańsk na 10ha plaży i w ciągu tygodnia zebrali 10 tysięcy podpisów na rzecz ochrony kąpieliska. Miejscy radni postanowili wsłuchać się w głos mieszkańców i mają plan, jak nie dopuścić do zrealizowania portowej inwestycji.

- Chcę uspokoić mieszkańców Gdańska, plaża jest bezpieczna – mówi zastępca prezydenta ds. polityki gospodarczej, Aleksandra Dulkiewicz i zapewnia, że miasto znalazło formalne rozwiązanie, które sprawi, że zabudowa kąpieliska będzie niemożliwa.

Przypomnijmy, na poniedziałkowej sesji rady miasta ma zostać uchwalone Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Gdańska. Sprzeciwiają się jemu mieszkańcy, bo dokument dopuszcza możliwość zabudowy plaży na Stogach. Tego samego dnia odbędzie się jednak druga nadzwyczajna sesja, podczas której radni PO uchwalą poprawkę, która rozpocznie procedury unieważniające studium w części dotyczącej Stogów. Zniknie możliwość rozwoju Portu na terenie plaży i lasu na Stogach.

Dlaczego radni nie mogą za jednym zamachem uchwalić studium z wprowadzonymi poprawkami? Szef klubu radnych PO Piotr Borawski tłumaczy, że na tym etapie procedowania dokumentu nie można wprowadzać do niego żadnych zmian. - Musimy je zaakceptować albo odrzucić w takim kształcie, w jakim zostało złożone.

Studium to ważny dokument dla całego Gdańska. Dokument nakreśla kierunki rozwojowe miasta i wskazuje przeznaczenie terenów pod różne funkcje. Podczas 3-letniego procedowania studium zostało w nim uwzględnionych 600 wniosków z tysiąca, jakie wpłynęły. -Zakładamy, że w 2035 r. Gdańsk będzie liczył pół miliona osób, dlatego musimy zabezpieczyć tereny pod funkcje rozwojowe i mieszkaniowe - mówi dyrektor Biura Rozwoju Gdańska, Edyta Damszel-Turek.

Mieszkańcy oraz radni Dzielnicy Stogi wolą jednak dmuchać na zimne. Na poniedziałek zapowiedzieli pikietę przed budynkiem Rady Miasta. Demonstracja rusza o 9:00.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki