Przyszedł na salę sądową w kocich uszach. Później zszokował jeszcze bardziej. Niesłychane zdarzenie w Gdańsku

i

Autor: DIOZ.PL/FACEBOOK, Dariusz Kucharski/SUPER EXPRESS Kacper B. z Gdyni, która został oskarżony o znęcanie się nad kotem swojej byłej partnerki, zjawił się w tamtejszym sądzie w opasce ze sztucznymi kocimi uszami, zdj. ilustracyjne

Domniemany oprawca zakpił z sądu

Przyszedł na salę sądową w kocich uszach. Później zszokował jeszcze bardziej. Niesłychane zdarzenie w Gdańsku

2023-12-20 15:09

Kacper B. z Gdyni, która został oskarżony o znęcanie się nad kotem swojej byłej partnerki, zjawił się w tamtejszym sądzie w opasce ze sztucznymi kocimi uszami. To nie wszystko, bo choć 23-latek odmówił złożenia zeznań, to napomknął przy okazji, że mu się spieszy, bo... musi nakarmić koty swojej nowej dziewczyny. Mężczyźnie grozi teraz do 5 lat więzienia.

Gdynia. Miał znęcać się nad kotem. Do sądu przyszedł w kocich uszach

Przyszedł do sądu w Gdyni w opasce ze sztucznymi kocimi uszami - jak informuje trojmiasto.wyborcza.pl, tak zachował się Kacper B., który miał się znęcać ze szczególnym okrucieństwem nad kotem swoje byłej partnerki. 23-latek został zatrzymany i usłyszał zarzuty w lipcu ub.r., po tym jak do internetu trafiło nagranie, gdzie opowiadał, co miał zrobić zwierzęciu. - Skurwy*** mnie wkur*** to najpierw go zatłukłem, a potem wziąłem suszarkę i powiesiłem go na kablu za przednią i tylnią łapkę. Wyje, jakby go obdzierał ze skory xD no to dostaje po mordzie i za sekundę się zamyka (pisownia oryginalna) - napisał ponadto oskarżony. Z uwagi na podejrzenie wystąpienia drastycznego czynu Kacper B. został najpierw aresztowany na 3 miesiące, choć teraz odpowiada z wolnej stopy. Zarzuty w tej sprawie usłyszała również jego była partnerka Danuta W., która choć sama zgłosiła się w tej sprawie na policję, to zdaniem prokuratury miała dopuścić do znęcania się nad kotem, które wedle jej ustaleń trwało ok. pół roku.

Mówił, że spieszy się... nakarmić koty

Jak informuje trojmiasto.wyborcza.pl, mieszkaniec Gdyni nie tylko zszokował opaską z kocimi uszami, ale również swoim zachowaniem. Na początku odmówił składania zeznań, a następnie wyznał, że mu się spieszy, bo musi nakarmić koty, które ma teraz razem ze swoją nową dziewczyną. Biegli, którzy badali oskarżonego, orzekli wcześniej, że jest poczytalny, więc może on odpowiadać karnie. Za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem grozi mu do 5 lat więzienia.

- Okoliczności łagodzących w tej sprawie nie ma. Oskarżony działał z premedytacją, wielokrotnie znęcał się nad zwierzęciem, nie okazał żadnej skruchy i ma lekceważący stosunek do sądu i zarzutów, jakimi został obciążony - powiedziała serwisowi trojmiasto.wyborcza.pl Katarzyna Topczewska, która reprezentuje przed sądem oskarżyciela posiłkowego - fundację Międzynarodowy Ruch na rzecz Zwierząt Viva!.

Szokujące sceny na antenie TVP 1. Przerwano nadawanie programu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki